TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Wojny Klonów

The Clone Wars, czyli bajka o tym, jak zły Dżordż rozwalił kanon...

Nadiru Radena 2008-09-09 19:12:00

Nadiru Radena

avek

Rejestracja: 2004-04-02

Ostatnia wizyta: 2024-06-28

Skąd: Jugoslavija

Czas na uroczystą inaugurację tego topika. Powodem podniosłego charakteru tej inauguracji będzie ów milutki tekst, zaczerpnięty ze strony głównej serialu, a opisujący Generała G.:

"A warlord from Kalee, General Grievous always wanted to be a Jedi, but lacked Force sensitivity. Furious that his powers would never equal a Jedi`s, Grievous vowed to destroy the Order. He replaced his body parts with robotic limbs that gave him superhuman strength and agility. Now Grievous has the power to rival any Jedi."

W Wookieepedii jeszcze wisi na samym dole hasła o GG info:

"A Target product claims that Grievous wanted to become a Jedi, but knowing he never could, chose to undergo surgery to make himself a cyborg capable of killing Jedi. This is obviously a mistake on the part of the company."

Obviously, it`s not...

LINK
  • uuuuu

    Amadeusz 2008-09-09 19:15:00

    Amadeusz

    avek

    Rejestracja: 2008-01-27

    Ostatnia wizyta: 2013-07-01

    Skąd:

    cos strasznegp...

    LINK
  • Cooooooo?!

    Gunfan 2008-09-09 19:31:00

    Gunfan

    avek

    Rejestracja: 2003-11-27

    Ostatnia wizyta: 2023-04-16

    Skąd: Bielsko-Biała

    Holy fuck, wymiękłem...

    Nie ukrywam, że to, co tu opisałeś, potraktuję jako symbol. Symbol tego, czym jest/będzie TCW (a może i serial aktorski) dla kanonu książkowo-komiksowego. I generalnie szkoda słów, by opisać, jak bardzo żal dupę ściska.

    Akurat ten przypadek dość mocno wali po oczach, bo dotychczasowa historia Generała była IMO genialna (zwłaszcza część dotycząca jego "wypadku" i "leczenia" go przez Separków), a ta, którą w zamian dostajemy jest... szajsowna. Delikatnie mówiąc. W dodatku wynika z niej, że każdy tylko marzy o tym, by zostać Jedi, nawet twardy przywódca wojskowy na odległej planecie. Żal.

    Cóż można dodać? Ja już od pewnego czasu nabieram do TCW następującego podejścia: "to jest tylko bajeczka dla dzieci, ani trochę nie lepsza (lub ważniejsza) od Ewoków lub Droidów. A skoro tak, to będę ją olewał tak samo, jak owe dwie serie."

    Chociaż TCW mogło być naprawdę czymś więcej. Oj, mogło.

    Konkluzja: jestem zwolennikiem książkowo-komiksowego kanonu. Nie całego może, bo części nie uznaję, ale jednak. A co za tym idzie, kanon jaki wprowadza TCW olewam od teraz sikiem prostym. Przynajmniej w tych miejscach, w których kłócić się on będzie z EU.

    LINK
    • Re: Cooooooo?!

      Yeleniu 2008-09-09 19:41:00

      Yeleniu

      avek

      Rejestracja: 2005-04-28

      Ostatnia wizyta: 2011-10-09

      Skąd: Gorzebądź

      Gunfan napisał(a):
      W dodatku wynika z niej, że każdy tylko marzy o tym, by zostać Jedi, nawet twardy przywódca wojskowy na odległej planecie. Żal.

      ________
      Pewnie on z przywódcy zmieni się w sprzedawcę hotdogów o nietuzinkowych zdolnościach strategicznych. No bo zapewne część historii Grievousa opowiadająca o tym, kim był przed przygarnięciem przez Separatystów również zostanie zlana. Ehh, a ja kiedyś byłem fanem Star Wars...

      LINK
    • Może w odcinkach Clone Wars nic nie będzie o przeszłośći Generała Grievousa

      emperator 2008-09-10 13:58:00

      emperator

      avek

      Rejestracja: 2002-10-28

      Ostatnia wizyta: 2022-07-08

      Skąd: ŚLĄSK

      Podnieść zadek do góry

      LINK
  • ...

    Generał Grievous 2008-09-09 19:39:00

    Generał Grievous

    avek

    Rejestracja: 2007-08-21

    Ostatnia wizyta: 2009-03-09

    Skąd:

    Panowie, niestety nie znam się na języku angielskim, nie wiem, co znaczy ten tekst Nadiru, jeżeli mógłbyś to przetłumaczyć, byłbym wielce wdzięczny

    Po wypowiedzi Gunfana wnioskuje, iż napisali coś w stylu, że Grievous chciał zostać Jedi.

    CHAMSTWO

    Dżordż przesadził! Dotąd tolerowałem jego wybryki, nawet to, że pozwolił żółtkowi narysowanie postaci Grivka do TCW, ale takiej szmiry to ja nie wytrzymam.

    Możecie gadać o mnie co chcecie, gwiżdżę na to. Jestem póki co po prostu smutny, że Lucas tak rozpieprzył historię mojego ulubionego bohatera. Nie, kurde, po prostu nie. Życie jest niesprawiedliwe.

    LINK
  • Re: The Clone Wars, czyli bajka o tym, jak zły Dżordż rozwalił kanon...

    Lord Bart 2008-09-09 19:49:00

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    Nadiru Radena napisał(a):
    always wanted to be a Jedi
    ________

    Testosteron
    Ale to jak każdy z nas... co zrobić

    LINK
  • <-nagłówek zaszyfrowany>

    Dark Count 2008-09-09 20:08:00

    Dark Count

    avek

    Rejestracja: 2007-10-18

    Ostatnia wizyta: 2019-08-20

    Skąd: Ze schwabów

    No KUTWA !!! Od samego początku wiedziałem że te TCW nic dobrego nie wniesie , a teraz proszę !!! Jaki z tego wniosek ? Trzeba się mnir słuchać

    LINK
  • pociesze Was

    Mistrz Jedi Radek 2008-09-09 20:20:00

    Mistrz Jedi Radek

    avek

    Rejestracja: 2008-01-26

    Ostatnia wizyta: 2016-11-16

    Skąd: Wa-Wa

    Lucas na 100% pod naciskiem fanow sie z tego wycofa... to MUSI byc jakis błąd. Historia generala byla swietna, naprawde swietna, zaden fan nie uzna takiej zmiany... Ja nie moge... tak psuc taka perełkę

    LINK
    • Re: pociesze Was

      Dark Count 2008-09-09 20:28:00

      Dark Count

      avek

      Rejestracja: 2007-10-18

      Ostatnia wizyta: 2019-08-20

      Skąd: Ze schwabów

      Mistrz Jedi Radek napisał(a):
      Lucas na 100% pod naciskiem fanow sie z tego wycofa... to MUSI byc jakis błąd. Historia generala byla swietna, naprawde swietna, zaden fan nie uzna takiej zmiany... Ja nie moge... tak psuc taka perełkę
      ________

      POPIERAM !!!! Piszemy już drugą petycję ?

      LINK
  • Ooo

    Vergesso 2008-09-09 20:31:00

    Vergesso

    avek

    Rejestracja: 2007-08-29

    Ostatnia wizyta: 2024-05-05

    Skąd: Toruń

    Grievous stał się zabójcą Jedi, bo się obraził na Jedi, że go nie przyjęli? Tak czytam, czytam i sobie myślę.........JA SIĘ O VENTRESS BOJĘ! Jak zrobili coś takiego z Grievousem, to mogą i z innymi rzeczami. O czym mówię? Ano o zniknięciu Ventress w "Obsesji". Przecież Lucas może sobie wymyślić, że Ventress zostanie w TCW zabita. I "Obsesję" szlag trafi. Możliwość rozwinięcia historii Asajj też.
    Najgorsze, że jak się to potwierdzi, to wtedy ta historia Grievousa będzie jak najbardziej tą kanoniczną.
    Dobra, jest jeszcze promyk nadziei, że to plotka. Boże, niech to będzie plotka, błagam.......!

    LINK
  • --->

    Ren Kylo 2008-09-09 20:39:00

    Ren Kylo

    avek

    Rejestracja: 2008-01-13

    Ostatnia wizyta: 2024-09-18

    Skąd: Padawan Wandalek

    Powiedzcie że to nieprawda.Jak można niszczyć taką postać jak Grievous.Tak się zastanawiam co jeszcze postanowią spie... to znaczy poprawić.

    LINK
  • i chyba

    Mistrz Jedi Radek 2008-09-09 20:49:00

    Mistrz Jedi Radek

    avek

    Rejestracja: 2008-01-26

    Ostatnia wizyta: 2016-11-16

    Skąd: Wa-Wa

    juz zmieniaja. Z ciekawosci zajrzalem na na strone TCW i nie ma generala w bohaterach, pewnei wycofali go do poprawki

    http://www.starwars.com/clonewars/site/index.html

    LINK
  • O maj gudnes!!!

    RodzyN jr. 2008-09-09 20:51:00

    RodzyN jr.

    avek

    Rejestracja: 2007-05-21

    Ostatnia wizyta: 2024-09-19

    Skąd: Grodzisk Maz.

    Grievous wyrwal sobie rece i przykrecil sobie metalowe dzieki temu mial nad ludzka sile .hymmm to ciekawe , czyli od urodzenia korpus mial z metalu ?!?! WTF?!?! Grievous to jedna z moich ulubionych postaci wiec szkoda bylo by psuc cos co jest dobrze opowiedziane :/.
    A co do Ventress to czy oprocz Obsesji jest gdzies opisany jej zywot ??
    W Obsesji odlatuje ,a czy jest gdzies opisane co robi dalej? Czy poprostu wszyscy stwierdzili , ze nie zyje. Odleciala sobie i tak skonczyl sie jej udzial w Odleglej Galaktyce?

    LINK
    • Re: O maj gudnes!!!

      Vergesso 2008-09-09 20:55:00

      Vergesso

      avek

      Rejestracja: 2007-08-29

      Ostatnia wizyta: 2024-05-05

      Skąd: Toruń

      RodzyN jr. napisał(a):

      A co do Ventress to czy oprocz Obsesji jest gdzies opisany jej zywot ??
      W Obsesji odlatuje ,a czy jest gdzies opisane co robi dalej? Czy poprostu wszyscy stwierdzili , ze nie zyje. Odleciala sobie i tak skonczyl sie jej udzial w Odleglej Galaktyce?

      ________

      Cały żywot Ventress jest opisany w różnych komiksach, w serialu "Clone Wars", kilku książkach, no i ma być w TCW. W "Obsesji" Ventress odleciała gdzieś w nieznane i od tej pory słuch po niej zaginął.

      LINK
  • GDZIE???

    Otas 2008-09-09 21:13:00

    Otas

    avek

    Rejestracja: 2003-11-05

    Ostatnia wizyta: 2020-05-01

    Skąd: Best'veena /k. Bi-Bi

    Nadiru ... gdzie na głównej stronie serialu jest ten tekst? ... bo ja w opisach postaci nie widze GG!

    Natomiast zacytowany tekst (tak jak też napisano na wookiee) znajduje się w opisach postaci w sklepie TARGET.com ... czy to jest źródło encyklopedyczne?? ... jak na razie nie ... tak samo w oficjalnym databanku znajduje się NORMALNY opis GG.

    Tak więc albo ja jestem ślepy albo ty zamieszałeś

    PS. Na oficjalnej stronie serialu w opisie Yody jest "At nearly nine-hundred years old." ... natomiast w opisie Yody na Target.com jest "At nearly eight-hundred years old." ... ten przykład chyba wyraźnie pokazuje jaką wartość mają opisy na TARGET.com

    LINK
  • ...

    Strid 2008-09-09 22:40:00

    Strid

    avek

    Rejestracja: 2003-06-28

    Ostatnia wizyta: 2024-08-14

    Skąd: Poznań

    I o co ta cała heca? To jego świat, midihloriany się przyjęły to i to jak będzie trzeba z czasem się przyjmie.

    LINK
  • popieram...

    Darth Extination 2008-09-09 23:10:00

    Darth Extination

    avek

    Rejestracja: 2003-06-08

    Ostatnia wizyta: 2010-06-15

    Skąd: Siemianowice Śl.

    to co Strid napisal...pamietacie 1997 rok i jar jar binksa? no gdzie by nie...jakie wtedy byly o nim komentarze? i Dzordzowi tez sie za niego dostalo..a potem Atak Klonow...i ktos wtedy wspominal o tym gunganie? nie zmierzam do tego ze porownuje jar jara do gg..tylko o akceptacji fanow do pomyslow Lucasa..teraz jedni nadaja ze gg chcial zostac jedi...a ze nie mogl? nie dziwie sie trzeba patrzec w glab nie powierzchniowo..Jedi mogli wyczowac ludzkie emocje..a ze gg nie byl czulym na moc...czy to prawda? moze byl ale jego wartosci emocjonalne nie byly odpowiednie dlatego odmowiono mu szkolenia. Moze Lucas nie tylko tworzy historie..co jesli on nam daje tylko przyslowiowy palec..a my musimy odnalezc cala reke..Przeciez on nie siedzi i nie pisze zyciorysow wszytkich postaci..czemu wiec za to on jest atakowany? Teraz bym wspomnial o mlodziutkiej Tano..widzialem juz opinie nie ktorych na jej temat..ale jesli Anakin ma status Mistrza..to znaczy ze moze miec padawana..saga nie moze sie zamykac w tych postaciach ktore juz sa..musza byc nowe azeby duch SW przetrwal. A tych ktorzy nie lubia Ahsoki pociesze..pamietajcie ze nie dozyje do konca odcinkow tcw..Lucas musi ja usmiercic..i tu kolejna sprawa smierc w gw..to jest jedyna sprawa ktora mnie irytuje..niech umieraja i jedi i sith i zwylki ludzie...alew niech do licha gina w normalny sposob..przeciez to jest walka na miecze...wiec smierc...maula,qui-gona..vadera to jest smieszne..nawet imperator..szkoda gadac..moje odczucia do sw sa takie jak zawsze to one ponad 10 lat temu zabraly mnie w swiat w ktorym tkwie do dzis...za to winnismy Lucasa szanowac...i mozecie pieprzyc farmazony ze kazdy do tego nawiazuje ale kazdy o tym zapomina..zapomina ze ten czlowiek..pozwolil nam spojrzec na swiat z innej perspektywy..polaczyl pokolenia..i stworzyl cos co przetrwa w pamieci ludzkiej dluzej niz ja czy wy.

    btw czesc

    LINK
    • Mówimy...

      Sky 2008-09-09 23:21:00

      Sky

      avek

      Rejestracja: 2003-03-24

      Ostatnia wizyta: 2021-02-11

      Skąd: Wrocław

      ...o akceptacji pomysłów George`a przez fanów, czy o rozwalaniu kanonu przez niego? Bo to dwie różne sprawy...

      Akceptacja - bądź jej brak - fanów dla JJ była, jest i będzie kontrowersyjna. Jednak Gunganin owy nie pojawił się wcześniej w uniwersum SW, podobnie zresztą jak cała jego rasa. A my mówimy teraz o kompletnej zmianie historii jednego z głównych bohaterów Nowej Trylogii, historii, która podoba się wielu fanom.

      Jeszcze żeby to była zmiana z gorszego na lepsze, ale niestety jest odwrotnie Choć tak jak napisałem niżej to może być pomyłka...

      LINK
  • Halo halo? Ktoś się rozpędził...

    Sky 2008-09-09 23:17:00

    Sky

    avek

    Rejestracja: 2003-03-24

    Ostatnia wizyta: 2021-02-11

    Skąd: Wrocław

    Myślałem że jedynym oficjalnym internetowym źródłem o świecie SW (w sensie: encyklopedią) jest Databank na StarWars.com. Tak czy nie?

    To proszę sobie sprawdzić historię Grievousa w owym Databanku:

    http://www.starwars.com/databank/character/generalgrievous/index.html

    Jest to, co było. A więc jest dobrze.

    Wnioskuję z powyższych postów że opis Grievousa, który przytoczył Nadiru, pochodzi ze strony Cartoon Network, a więc nie wszystko stracone.

    A jeśli jednak okaże się to prawdą, to powiem jedno: a niedawno ludzie przejmowali się strasznie blizną Anakina...

    LINK
    • a ja z ciekawości

      Lord Sidious 2008-09-09 23:30:00

      Lord Sidious

      avek

      Rejestracja: 2001-09-05

      Ostatnia wizyta: 2024-09-19

      Skąd: Wrocław

      sprawdziłem sobie opis tej historii z Visual Guide`a z The Clone Wars. I tam jest jak byk napisane After nearly being killed in a shuttle crash, he was rebuilt by Geonosian engineers and agreed to serve the Separatists in exchange for aid for the Kaleesh.. To nie wyklucza opcji, że Grievous chciał być Jedi, czy kazał sobie w dodatku coś dostawić / zmodyfikować. I taka interpretacja moim zdaniem nie kłóci się z niczym, kwestia jak to pogodzą.

      Natomiast jeszcze raz powtórzę, co Was wzięło na tego Lucasa? Czemu winny nie jest Leeland Chee, któremu płacą za pilnowanie spójności? Czemu nie są winni edytorzy, główny scenarzysta, reżyser, tylko pomysłodawca serii. A najbardziej mi się będzie chciało śmiać, jak się okaże, że to był opis w stylu TVP . W każdym razie myślę, że najlepiej będzie poczekać na serial i zobaczyć, co pokażą i wtedy psioczyć jak coś i tyle .

      LINK
      • Re: a ja z ciekawości

        Sky 2008-09-09 23:58:00

        Sky

        avek

        Rejestracja: 2003-03-24

        Ostatnia wizyta: 2021-02-11

        Skąd: Wrocław

        Lord Sidious napisał:
        Natomiast jeszcze raz powtórzę, co Was wzięło na tego Lucasa
        ________
        Ktoś musi dostać, nie ma że boli Życie nie jest sprawiedliwe

        Psioczenie na Lucasa wynika albo z niewiedzy, albo z lenistwa, albo z obu tych rzeczy. Bo np. mi się nie chce sprawdzać, kto dokładnie jest odpowiedzialny za fabułę serialu TCW. Poza tym nawet jakbym sprawdził, to wcale nie mam gwarancji że historia Grievousa jest akurat autorstwa głównego scenarzysty - a może to trzy grosze włożone do serialu przez Lucasa/Filoniego/whatever?

        Co do Leelanda, to czy na pewno to jest jego wina? On pilnuje by całe EU się nie rozleciało na kawałki - tu łata, tam dopowiada, a tu jeszcze cośtam. Szczerze wątpię, czy w ogóle ktokolwiek z twórców TCW zwraca uwagę na to co pan L. ma do powiedzenia (jeśli coś ma) w sprawie ewentualnych nieścisłości z dotychczasowym kanonem. TCW to projekt zakrojony na bardzo wielką skalę i obliczony na duże zyski (tzn. na pewno sporo większe niż np. z książek czy komiksów). Więc jeśli już to tworzą, to dla nich lepiej, by coś się nie zgadzało w książkach/komiksach etc., niż w "ich produkcie", ne? Tzn. żeby informacje z TCW miały "pierwszeństwo", bo są bardziej bajeranckie (dla dzieciaków) od dotychczasowych, do których zresztą nie tak łatwo dotrzeć (mówię o historii Grievousa).

        Co prawda całe to zamieszanie z GG uważam za wielkie nieporozumienie, aczkolwiek jestem pewien że dyskusja na "te tematy" jeszcze nie raz będzie bardzo aktualna.

        LINK
      • LS i Strid

        Darth GROM 2008-09-10 01:05:00

        Darth GROM

        avek

        Rejestracja: 2007-08-05

        Ostatnia wizyta: 2024-01-24

        Skąd: Poznań

        Popieram. Fani głupoty piszą, bo są zbyt leniwi by dokopać się do właściwych informacji, a już wybitną głupotą są trendy na pewną z reguły nie prawdziwą tezę, którą jeden za drugim powtarza w swej nie świadomości. Kiedyś Obi-Wan powiedział słynne przysłowie o głupcu. Fani z nadmiaru czasu chyba piszą takie bzdury, że aż głowa boli.

        LINK
        • ...

          Apophis_ 2008-09-10 01:41:00

          Apophis_

          avek

          Rejestracja: 2005-12-25

          Ostatnia wizyta: 2021-04-26

          Skąd: Łódź

          Świetne przytoczenie tekstu "kto jest większym głupcem, głupiec, czy ten kto za nim podąża?". Spójrzcie na genezę tematu: prawie jak Fakt - mamy wyjęty z konekstu cytat, mamy aferę, mamy ofiarę, mamy emocje. I wszyscy panikują. A przecież to durny cytat durnego Cartoon Network/Target (już się pogubiłem kto co pisze) i kanonu to nie zmienia. Na razie się nie martwmy historią Generała

          LINK
  • Cóż...

    Generał Grievous 2008-09-10 08:16:00

    Generał Grievous

    avek

    Rejestracja: 2007-08-21

    Ostatnia wizyta: 2009-03-09

    Skąd:

    sprawdziłem to i muszę przyznać, że niepotrzebnie panikowałem.

    Do wszystkich zmartwionych: Opis ten pochodzący ze strony CN jest napisany po prostu przez jakiegoś ciemniaka, który wziął się za coś, o czym nie ma bladego pojęcia. Mamy tutaj do czynienia z taką sytuacją jak w TVP - opis tragiczny niestety.

    Zauważyłem, iż tego typu opisy pojawiają się dlatego, ponieważ opisanie danego wydarzenia, postaci itd. według kanonu mogłoby w ogóle nie być jasne dla ludzi, którzy SW się nie interesują - po prostu zadaniem takich opisów jest trafić do jak największej liczby ludzi. Wyjaśnienie, że Grievous był takim i takim dowódcą na Kalee, że Hukowie to i tamto mu zrobili i jego planecie, że dołączył do Sepków, że po sabotażu zmienili mu coś w główce itd. byłoby po prostu niezrozumiałe dla przeciętnego konsumenta (nie-fan).

    Cóż, moje obawy jak na razie znikły.

    Zadam jednak jeszcze jedno pytanie:
    Fierfek! Gdzie w TCW zapodział się Durge?!

    LINK
    • przede wszystkim

      Lord Sidious 2008-09-10 19:29:00

      Lord Sidious

      avek

      Rejestracja: 2001-09-05

      Ostatnia wizyta: 2024-09-19

      Skąd: Wrocław

      cały czas podchodzisz do wszystkiego jednostronnie. Albo jest ok, albo nie jest. A tak nie można, moja rada jest taka, poczekaj, aż pojawi się serial i wtedy oceń. Inaczej będzie jak wtedy gdy połowa Bastionu płakała i zgrzytała zębami bo na jakimś serwisie pojawiła się informacja o żygającym Stinkym. Ile to było bluzg pod adresem Lucasa i co, okazało się, że tego nie ma, ktoś przeprosił na forum? Nikt.
      Natomiast, to że Grievous chciał być Jedi nijak się nie kłóci z kanonem, wręcz może tłumaczyć późniejszą nienawiść. Płaczecie nad informacją, która nie jest sprawdzona, ale to nie znaczy, że zła. Tak na prawdę ważne jest to jak to będzie ukazane. I to nas powinno interesować. Szczerze jak to umiejętnie zmajstrują to nawet fakty, że kazał sobie coś w ciele dobudować świetnie się będą łączyły. Ale na to przyjdzie nam czas ocenić.

      a co do Durge`a. Durge is DEAD. I to jest fajne bo film TCW jest gdzieś w okolicach śmierci Durge`a, więc lepiej by się nie pojawiał.

      LINK
  • :D

    Nestor 2008-09-10 11:46:00

    Nestor

    avek

    Rejestracja: 2004-10-28

    Ostatnia wizyta: 2024-09-19

    Skąd: Lasocice

    Kiedy zobaczylem ten temat naprawde sie zmartwilem. Myslalem, ze fala niescislosci sie zacznie. Na szczescie to wszystko okazalo sie pomylka ludzka, korych w Star Wars jest co niemiara. Problem w tym, ze my je za bardzo bierzemy do siebie. Uwazamy, ze to zagraza naszemu ukochnemu swiatu etc. Ja juz od jakiegos czasu przestalem w taki sposob patrzec na GW. I jest mi z tym o wiele lepiej.

    Tzn spujnsc jest bardzo wazna, ale trzeba tez na nia patrzec z przymrozeniem oka. W powyzszym przypadku akurt obie teorie sie nie wykluczaja. Ale dla mnie jest to nasilne dobudowywanie watku. Sie zobaczy za jakies 20 odcinkow, jak to wszystko bedzie wspolgrac.

    LINK
  • A może po polsku

    emperator 2008-09-10 13:38:00

    emperator

    avek

    Rejestracja: 2002-10-28

    Ostatnia wizyta: 2022-07-08

    Skąd: ŚLĄSK

    Bohater wojenny z Kalee, Generał Grievous zawsze chciał zostać Jedi,lecz jego wrażliwości na Moc były słabe. Wściekły że jego siły nigdy nie dorównają Jedi, poprzysiągł zniszczyć Zakon. Zamienił swe ludzkie kończyny na cybernetyczne, które dały mu nadludzką siłę i zręczność. Teraz Grievous posiada siłę by zmierzyć się z Jedi

    LINK
  • Zwykły mieszkaniec

    Lord Satham 2008-09-10 14:51:00

    Lord Satham

    avek

    Rejestracja: 2003-01-08

    Ostatnia wizyta: 2013-04-10

    Skąd:

    tez może mieć miecz, prawda?
    Skoro nie trzeba być Jedi, to co stoi na przeszkodzie?

    LINK
  • ...

    Nadiru Radena 2008-09-10 15:08:00

    Nadiru Radena

    avek

    Rejestracja: 2004-04-02

    Ostatnia wizyta: 2024-06-28

    Skąd: Jugoslavija

    Ja, posłaniec złych wieści, muszę was zmartwić. Opis ze strony Cartoon Network nie miałby takiego ciężaru gatunkowego, gdyby nie dwie informacje, które go potwierdzają. Pierwsza to wpis na Wookieepedii, który widzicie w pierwszym poście. Druga, to słowa scenarzysty Henry`ego Gilroya. Mamy to w newsie na The Outer Rim, o tutaj:

    http://www.outerrim.pl/News/?file=article&sid=1593

    Ja tylko przytoczę najważniejszy cytat: "...wiemy, że w pierwszych odcinkach zobaczymy jak Padme i Anakin omijają się, co rzadko widzieliśmy do tej pory. Dowiemy się także, dlaczego Grievous tak nie cierpi Jedi..."

    Wnioski możecie sami wyciągnąć.

    LINK
    • ....

      Mistrz Jedi Radek 2008-09-10 16:33:00

      Mistrz Jedi Radek

      avek

      Rejestracja: 2008-01-26

      Ostatnia wizyta: 2016-11-16

      Skąd: Wa-Wa

      a moze chodzi o ?


      "His vicious attacks and mass destruction of entire Huk planets ensured Kaleesh victory—until the Huks unexpectedly turned to the Republic for help. Jedi Knights, sent to stop the war, sided with the Huks, and hefty fines and embargoes came down upon the Kaleesh. Kalee ended up in poverty, and hundreds of thousands of Kaleesh starved and died.[4]"

      Tez dobry powod, by ich nienawidziec...

      LINK
    • Nadiru...

      Generał Grievous 2008-09-10 16:44:00

      Generał Grievous

      avek

      Rejestracja: 2007-08-21

      Ostatnia wizyta: 2009-03-09

      Skąd:

      znasz za pewne historię Grievousa i widocznie zapomniałeś, że Grievous po wybuchu jego statku, oprócz tego, że został przebudowany w cyborga, został także zmieniony jego umysł. Wszczepili mu coś do mózgu, dzięki czemu Grievous myślał, że wszystkie jego kłopoty, wszystkie nieszczęścia, które spotkały jego planetę i rasę, zostały spowodowane przez Jedi.

      Wyjaśnione zatem już jest, czemu Grievous ma fazę na Jedi.

      Miejmy jednak nadal nadzieję, że wszystkie informacje jakoby opis Grivka z CN był kanoniczny są bzdurą wyssaną z palca. Oby

      LINK
    • Omijanie się

      Lord Satham 2008-09-10 16:56:00

      Lord Satham

      avek

      Rejestracja: 2003-01-08

      Ostatnia wizyta: 2013-04-10

      Skąd:

      Padme i Ani się omijają, bo on znalazł sobie fajną d*pkę.
      Po co ma wracać do staruchy?

      LINK
    • :/

      Carth Onasi 2008-09-10 18:24:00

      Carth Onasi

      avek

      Rejestracja: 2006-04-02

      Ostatnia wizyta: 2024-09-19

      Skąd: Kraków

      I dodatkowo ten cały Gilroy chce dodać "głębi" postaci Obi-Wana i opisać jego przeszłość? Jeszcze nie tak dawno byłem całkiem sporym entuzjastą TCW i na razie wstrzyma się jeszcze od komentarza, póki owego "dzieła" me oczy nie ujrzą. Ale jeśli okaże się to wszystko prawdą, jeśli faktycznie zapodadzą tak spłyconą historię generała G. i spie*rzą Obiego, całe TCW będzie dla mnie całkowicie sprzeczne z ogólnym Kanonem.
      Coraz bardziej to niepokojące się staje.

      LINK
  • Spokojnie, to wcale nie znaczy, że trzeba będzie pisać kanon na nowo

    Jaro 2008-09-10 18:42:00

    Jaro

    avek

    Rejestracja: 2004-03-31

    Ostatnia wizyta: 2018-09-27

    Skąd:

    Po prostu wrzuci się te niektóre odcinki do Infinities - tak jak drugi sezon "Wojen klonów".

    LINK
    • Raczej nie

      Vergesso 2008-09-10 18:50:00

      Vergesso

      avek

      Rejestracja: 2007-08-29

      Ostatnia wizyta: 2024-05-05

      Skąd: Toruń

      Drugi sezon Wojen Klonów jest jak najbardziej kanoniczny. To w trzecim sezonie są kłopoty z kanonem, choć niektóre wydarzenia są kanoniczne jak. np. wydarzenia na Bomis Korri 4 czy Nelvaan.
      Poza tym, z TCW jest inna sprawa niż z CW: w TCW zostało włożone kupa kasy, sporo pracy, więc uznawanie niektórych odcinków za niekanoniczne byłoby świństwem i niewdzięcznością wobec tych, którzy pracowali nad drogą animacją komputerową.

      LINK
      • Chodziło mi

        Jaro 2008-09-10 18:53:00

        Jaro

        avek

        Rejestracja: 2004-03-31

        Ostatnia wizyta: 2018-09-27

        Skąd:

        właśnie o te 12-minutowe odcinki. Ale w nich nie ma przecież nic z kanonu - w żaden sposób nie da się tych wydarzeń połączyć z kanonicznymi "Próbą Jedi" i "Labiryntem zła".

        Co do wspomnianego świństwa... w porównaniu z pracą włożoną w stworzenie tych odcinków sprawdzenie, czy czasem nie kłócą się one z innymi źródłami jest dziecinnie łatwe.

        LINK
        • to

          Lord Sidious 2008-09-10 19:16:00

          Lord Sidious

          avek

          Rejestracja: 2001-09-05

          Ostatnia wizyta: 2024-09-19

          Skąd: Wrocław

          że się nie da, nie oznacza, że nie są kanoniczne. Pamiętaj, że to nie fani piszą kanon i że Holokron zawiera i jedną i drugą informację. I jak trzeba bedzie, to będzie zawierał i trzecią. A bzdur i tak jest już tam wystarczająco wiele.

          LINK
          • Dlatego

            Darth GROM 2008-09-10 22:07:00

            Darth GROM

            avek

            Rejestracja: 2007-08-05

            Ostatnia wizyta: 2024-01-24

            Skąd: Poznań

            Fani przestańcie wreszcie łamać sobie głowę kanonem. Wybierzcie jedną z trzech możliwości i trzymajcie się tego do końca:

            1.GL i filmy to kanon.

            2.EU to kanon.

            3.Sam ustal swój własny, osobisty, wyjątkowy, lanserski i jedyny słuszny kanon.

            Wtedy wszystko wyda ci się proste drogi fanie SW.

            Ja osobiście wybieram pierwsze rozwiązanie, resztę traktuję jako super smaczny dodatek. No i po kłopocie

            LINK
            • hmmm....

              Ray Solar 2008-09-10 22:16:00

              Ray Solar

              avek

              Rejestracja: 2006-10-20

              Ostatnia wizyta: 2024-02-10

              Skąd: Sopot

              oczywiście, Twój sposób jest jak najbardziej odpowiedni, ale w takim razie każdy będzie miał swój własny kanon, na to wychodzi. Uniemożliwi to raczej dyskusje, jeśli każdy z Nas będzie widział Wojny Klonów jako inne wydarzenia, inne bitwy. Zauważ także, że wszystko było ładnie i pięknie dopóki Lucas nie zamoczył swoich palców w Wojny Klonów. Najpierw kreskówki, ale z tego ludzie jakoś wyszli, teraz serial 3D który jest, jakby nie patrzeć, wprowadzeniem słonia w dziurkę od klucza. Ani to nie pasuje, ani ładnie nie wygląda. Ale muszę Ci przyznać rację, nie ma co się zabijać z tego powodu ani dostawać ataków epilepsji.
              "Always in motion future is" ^^

              LINK
  • :/

    Vos 2008-09-16 14:15:00

    Vos

    avek

    Rejestracja: 2007-05-07

    Ostatnia wizyta: 2024-09-19

    Skąd: Warszawa

    Nie no cudownie wręcz! Niech jeszcze George doda do tego wszystkiego zbuntowane Ewoki i wtedy będziemy mięć Star Wars do kwadratu :/

    LINK
  • Humor droidów

    Burzol 2008-10-04 20:30:00

    Burzol

    avek

    Rejestracja: 2003-10-14

    Ostatnia wizyta: 2024-09-19

    Skąd: Poznań

    Wiecie co, z TCW i jego wpasowaniem w resztę świata jest dokładnie tak samo jak z całą resztą. EU kontra filmy, NT kontra OT, komiksy kontra animacja i figurki oryginalne kontra polskie podróbki.

    Jeżeli ktoś jest zaangażowanym wrogiem nowej animacji, to i tak nic mu nie będzie pasować, a jeśli ktoś ma umysł otwarty na nową formę, nowe postaci i nowe światy, ten bez problemu łyknie różne - z początku - dziwne pomysły twórców.

    Dokładnie tak jest z humorem wprowadzanym przez droidy, owszem jeśli miałyby to być zaawansowane maszyny do zabijania, to nie powinny one mieć takich problemów z dowodzeniem, celowaniem, liczeniem, czy zapamiętywaniem. Jednak wyjaśnienie ich głupoty zdaje mi się banalnie łatwe: otóż w czasach TPM droidy były sterowane centralnie przez stację kontrolną i wtedy nie miały szans na własną inicjatywę. Ale po tych kilkunastu latach postanowiono dać im swobodę, nie są więc już zależne od nikogo, nauczyły się nawet mówić...i tylko programowanie im nawala. Po prostu wszystkie te ich nieudolności to błędy federacyjnych programistów. Funkcja "idź i strzelaj na przód" jest jednak dużo prostsza niż "poprowadź zwiad przez tamten zagajnik i złap każdego, kto będzie miał zieloną skórę". Nie wiem jak z EU i źródłami technologicznymi, ale patrząc na filmy wytłumaczenie takie w pełni wszystko wyjaśnia.
    Nie?

    LINK
  • Po ponad 2 miesiącach...

    Sky 2008-11-17 04:34:00

    Sky

    avek

    Rejestracja: 2003-03-24

    Ostatnia wizyta: 2021-02-11

    Skąd: Wrocław

    ...nadal nic się nie wyjaśniło

    Przyznam, że sama stronka CN jest bardzo zacna. Ładnie zrobiona graficznie, z fajnym podkładem muzycznym i w ogóle...

    http://theclonewars.cartoonnetwork.com/

    Opis generała Grievousa pozostał taki sam... Przypominam: A warlord from Kalee, General Grievous always wanted to be a Jedi, but lacked Force sensitivity. Furious that his powers would never equal a Jedi`s, Grievous vowed to destroy the Order. He replaced his body parts with robotic limbs that gave him superhuman strength and agility. Now Grievous has the power to rival any Jedi.

    Tymczasem hasło w Databanku na StarWars.com wciąż pozostaje niezmienione:

    http://www.starwars.com/databank/character/generalgrievous/index.html

    ...i zawiera starą historię.

    Oprócz braku aktualizacji o informacje z serialu, w infoboxie postaci nadal widnieje screen Grievousa z ROTS. Co jest dziwne, bo kilka kluczowych postaci pojawiających się w TCW ma w Databanku zdjęcie właśnie z serialu, a nie z filmów. A biorąc pod uwagę, że GG jest wielkim bad guyem całego tego cyrku...

    Tymczasem The Clone Wars 1x10 - "The Lair of Grievous" - już za niecały miesiąc, bo 12 grudnia 2008. Myślę że będzie to odcinek przełomowy, bo nie dość że zostanie ukazana kontrowersyjna (?) historia GG, to wg zapowiedzi epizod będzie mroczny. I nie mówił tego McCallum

    Polecam przypomnieć sobie ten news o Grievousie i o panu Atsushi Takeuchi, który zaprojektował generała specjalnie dla TCW

    http://www.gwiezdne-wojny.pl/news.php?id=9282

    Odświeżam więc temat jak i samego newsa - jakoś na dniach powinny pojawić się konkretniejsze informacje odnośnie przedmiotu dyskusji, a więc bądźcie czujni

    LINK
  • tu chodzi o kasę

    DarthSyndrius 2008-11-17 08:07:00

    DarthSyndrius

    avek

    Rejestracja: 2008-10-03

    Ostatnia wizyta: 2010-08-16

    Skąd: Skierniewice

    po tym co zobaczyłem w Trylogii Malevolence to cały serial będzie o tym, że Jedi z grupką dobrych klonów ratują Padme z rąk Grievousa.....żal........to się w głowie nie mieści

    LINK
    • Tak jest...

      Strid 2008-11-17 10:49:00

      Strid

      avek

      Rejestracja: 2003-06-28

      Ostatnia wizyta: 2024-08-14

      Skąd: Poznań

      Tak jest, ten sukinkot Lucas znowu zdziera z nas kase! Spalić go na stosie wraz z wszystkim co stworzył, w końcu to tylko zawsze o kase chodziło!

      LINK
      • Strid

        Lord Bart 2008-11-17 11:03:00

        Lord Bart

        avek

        Rejestracja: 2004-01-20

        Ostatnia wizyta: 2021-09-13

        Skąd: Warszawa

        ale tak czy siak chłopak ciągnie do racji: Luca$ zrobił za dużo wątków, za dużo er, za dużo szczegółów i teraz tego nikt tam nie ogarnia. Scenariusze są słabiutkie z nielicznymi perełkami, ale biznes się kręci.

        Nie jest tak może??

        LINK
        • Nie do końca...

          Strid 2008-11-17 11:09:00

          Strid

          avek

          Rejestracja: 2003-06-28

          Ostatnia wizyta: 2024-08-14

          Skąd: Poznań

          Nie do końca. Tak po prawdzie to czy naprawde Lucasowi o kase chodzi? Moim skromym zdaniem Lucasowi chodzi o spełnienie swojej wizji, stworzenie tego swojego wymarzonego świata w wymarzony sposób, problem w tym że to nie do końca pokrywa się z tym czego my chcemy. Tak czy inaczej nie zwalałbym tego wszystkiego na chęć wzbogacenia się bo watpie czy Lucasowi własnie o to chodzi.

          LINK
          • jest

            Lord Bart 2008-11-17 12:49:00

            Lord Bart

            avek

            Rejestracja: 2004-01-20

            Ostatnia wizyta: 2021-09-13

            Skąd: Warszawa

            w Vabanku taki dobry tekst, kiedy Kramer pyta się Przygody po co ma się okradać skoro jest dostatecznie bogaty. Na to komisarz ten, kto ma pół miliona jest bogatszy od tego, co ma ćwierć miliona.

            NFC.

            A co do jego wizji... ja w działaniach i tworzonych rzeczach nie widzę żadnej spójności :/

            LINK
            • to ja napiszę FC ;)

              Burzol 2008-11-17 13:51:00

              Burzol

              avek

              Rejestracja: 2003-10-14

              Ostatnia wizyta: 2024-09-19

              Skąd: Poznań

              Kiedy Strid ma sporo racji. Lucas nie robi tego co robi dla zwykłego zarabiania pieniędzy. Zwłaszcza, że dla niego te pół miliona to tyle co nic. Człowiek, który regularnie bywa na liście najbogatszych amerykanów według Forbes`a naprawdę nie musi kalać się kupami filmowymi, żeby żyć. Dzięki nowemu Indianie (którego niektórzy też mogą nazwać dziełem robiony tylko dla pieniędzy, ale z tym też się całkowicie zgodzić nie mogę) Lucas ma obecnie około 4 miliardów dolarów: http://www.forbes.com/lists/2008/54/400list08_George-Lucas_PNOV.html.

              George Lucas po prostu może się bawić. Dla przykładu bawi się animacją tworząc The Clone Wars, bo bardzo ją lubi, z resztą mówił o tym przecież (news.php?nr=9529). Lucas ma, może nie misję, ale taką gotowość, żeby dać ludziom, którzy pokochali kiedyś jego stare filmy, możliwość stworzenia czegoś nowego. Filoni, Gilroy, większość scenarzystów i reżyserów serialu to wielkie geeki, tacy jak my, tylko związani z amerykańskim światem animacji. I Lucas ich uczy swojego warsztatu, opowiada im jak to się robi, jak się montuje, jak się nakręca. Można dyskutować o poziomie serialu, choć ja nie jestem do tego odpowiedni, bo mnie serial zachwyca, natomiast nie można mówić, że Lucas bawi się tylko dla kasy. Pisanie Luca$ po prostu nie jest uczciwe.

              Co do er i szczegółów, to nie jest nową wiadomością, że Lucas nie jest wcale fanem Gwiezdnych Wojen, nie jara się książkami, czy grami komputerowymi, ale uwielbia kino i telewizję, no i czasem interesuje się komiksami. On robi filmy. Choćby i telewizyjne. Czy wszystko to jest spójne? Pewnie nie, ale nie jest to wszystko robione z pazerności.

              LINK
              • Może nie...

                Misiek 2008-11-17 17:34:00

                Misiek

                avek

                Rejestracja: 2003-01-12

                Ostatnia wizyta: 2022-05-16

                Skąd: Wrocław

                ...z jego pazerności, ale hydra nienasycona, której na imię LucasFilm (ze szczególnym uwzględnieniem Lucas Licensing), już chętniej patrzy na swój bilans zysków. A prawda jest taka, że Lucas pcha do przodu tylko jakąś tam swoją ideę, resztę zostawia swoim ludziom. I to w tej reszcie z reguły się partoli, właśnie dlatego, że:
                a) robią ją geeki jak Blackman czy Filoni i potem ja muszę siedzieć i zastanawiać się, jak to posklejać;
                b) robią ją geeki jak Stover, których wizja przerasta wizję Lucasa i potem fani nie wiedzą, co z tym fantem zrobić.

                Jak dla mnie to sytuacja fana jest mocno schizofreniczna, ale nikt nie mówił, że to łatwa pasja...

                LINK
                • aaaa

                  Lord Bart 2008-11-17 17:42:00

                  Lord Bart

                  avek

                  Rejestracja: 2004-01-20

                  Ostatnia wizyta: 2021-09-13

                  Skąd: Warszawa

                  jednym słowem powinniśmy być wdzięczni Dżordżowi za to, że wymyslił to piękne uniwersum po czym zrobił 3 nowe epizody - mizerne fabularnie acz wspaniałe wizualnie - i zniknął.

                  A reszta niech się toczy... ciekawe.

                  LINK
    • :D

      Nestor 2008-11-17 13:41:00

      Nestor

      avek

      Rejestracja: 2004-10-28

      Ostatnia wizyta: 2024-09-19

      Skąd: Lasocice

      Typowe polskie podejscie: "Tu chodzi o pieniadze". Lucas zaciera rece kiedy sciagamy sobie TCW z internetu : - D. W ogole to ogladajac nielegalnie szkodzimy Lucasowi a nie nabijamy mu zer na koncie. Takze kto chce sie odkuc niech po prostu oglada serial. Sprytnie to sobie wszystko papa G ulozyl : - D.

      LINK
  • Obejżałem sobie dzisiaj

    grzegokon 2008-11-18 16:33:00

    grzegokon

    avek

    Rejestracja: 2005-04-01

    Ostatnia wizyta: 2024-07-22

    Skąd: Warszawa

    i nawet niezłe było, a to, że nie zgadza się z cyklem książkowym, no cóż wersja filmowa to pomysł G.L. "od A do Z". On jest twórcą Gwiezdnej Sagi i nie musi się raczej tłumaczyć nikomu co do treści scenariusza (i czytać wszystkiego co fani wyskrobią-biorąc to za nieomylną ortodoksję), publika albo kupi bilet, albo nie, to jej wolny wybór.. Ja tam jestem za G.L.-em.

    LINK
  • eh......wygląda na to że Lucas chce pokazać dzieciom CW z innej perspektywy

    DarthSyndrius 2008-11-19 19:56:00

    DarthSyndrius

    avek

    Rejestracja: 2008-10-03

    Ostatnia wizyta: 2010-08-16

    Skąd: Skierniewice

    niestety...bo dzieciom to można namówić wszystko, każdy słaby scenario jest dla nich najlepszy a Lucas ma w DUPIE fanów....co do Ventress to chciałbym, żeby był wątek gdzieś w komiksie, lub w książce, lub w serialu, gdzie Vader ją zabija

    LINK
    • Re: eh......wygląda na to że Lucas chce pokazać dzieciom CW z innej perspektywy

      Taraissu 2008-11-19 20:39:00

      Taraissu

      avek

      Rejestracja: 2005-12-29

      Ostatnia wizyta: 2017-03-31

      Skąd: Wrocław

      DarthSyndrius napisał(a):
      co do Ventress to chciałbym, żeby był wątek gdzieś w komiksie, lub w książce, lub w serialu, gdzie Vader ją zabija
      ________
      ale po co sie pytam? Ja wiemy z serii Obsesja Ventress sobie odleciała w siną dal i wydaje mi się, że najlepiej by było dać jej święty spokój

      LINK
      • No właśnie

        Mistrz Seller 2008-11-19 21:56:00

        Mistrz Seller

        avek

        Rejestracja: 2006-11-24

        Ostatnia wizyta: 2022-02-10

        Skąd: Skierniewice

        wystarczy tylko, że w jakimś źródle później gdzieś wspomnieć, że umarła nawrócona na jasną stronę. I byłby koniec tematu. Mam nadzieje, ze tak będzie.
        Nie ma sensu trzymać się jednej postaci, gdy w uniwersum są tysiące innych.

        A co do Asajj w serialu, to wystarczy, aby się wszystko z powrotem zgadzało wystarczyłoby zrobić drugi pojedynek Asajj i Anakina. Wtedy wszystko w tej kwestii by się zgodziło.

        Powinni, też dać separatystą wygrać w serialu (nie tylko w bitwach o których wspomina narrator)

        LINK
      • Sądzę, że wróci

        Abe 2008-11-20 00:23:00

        Abe

        avek

        Rejestracja: 2006-05-20

        Ostatnia wizyta: 2023-08-08

        Skąd: Rzeszów

        Sądzę, że wróci w Dark Times

        LINK
  • Taaa...

    Carth Onasi 2010-03-24 16:48:00

    Carth Onasi

    avek

    Rejestracja: 2006-04-02

    Ostatnia wizyta: 2024-09-19

    Skąd: Kraków

    pozwoliłem sobie na odgrzebanie tematu, z powodu pewnych dręczących mnie ostatnio wątpliwości . Sprawa prawdziwej, według Lucasa, historii przemiany Grievousa w to, czym się stał, trochę przycichła. Opis w Databanku pozostał bez zmian. Acz daje się dostrzec pewna niekonsekwencja Dżordża, która może dobitnie pokazywać, co dla niego może być tak naprawdę ważne - czyli niestety kasa.

    Na początek, słowa Filoniego, z pewnego wywiadu:

    "Grievous przedstawiony w EU nie pasował do wizji Lucasa. On widział Grievousa jako bezlitosnego złego bohatera, który sam wybrał utratę człowieczeństwa by posiąść większą moc. Tymczasem w istniejącej wersji przemiana Grievousa była wymuszona wydarzeniami, na które nie miał wpływu (zestrzelenie) i czyniła z niego marionetkę w rękach innych. Sprawiała, że był on postacią tragiczną."

    Póki co, poza 10 odcinkiem pierwszego sezonu, nie mieliśmy okazji poznać "historii generała, według TCW". Zostały ukazane posągi Grievousa, przedstawiające Kaleesha z doczepionymi mechanicznymi kończynami, a generał, w rozmowie z droidem medycznym, twierdził iż sam wziął sprawy w swoje ręce, wybierając swój los. Czyli, rzec by można, nie ma na razie tragedii. I oby już w żadnym odcinku TCW nie przewinęła się historia Greva.

    Ale, ale, nieco odszedłem od tematu.

    W trzewiach Bastionu, znalazłem streszczenia wywiadów ze Luceno i Stoverem, gdy ci tworzyli odpowiednio "Labirynt zła" oraz adaptację książkową "Zemsty Sithów". Obaj współpracowali z Lucasem, a on odrzucał bądź akceptował ich pomysły. Musiał wiedzieć o tworzonej w EU historii Grievousa. I jakoś nie zgłaszał żadnych sprzeciwów. A powiedzmy sobie szczerze - gdyby tylko chciał, mógłby natychmiast ją udupić, tak jak zrobił to np. z niektórymi pomysłami autorów NEJ. Skoro miał taką a nie inną wizję Grievousa, czemu wyskoczył z nią dopiero przy okazji TCW, kiedy bardzo wielu fanów zdążyło już poznać i polubić przeszłość generała, ukazaną przez autorów Expanded Universe? Czy akurat w tym wypadku, nie liczyły się dla niego jedynie zielone, kapiące na konto ze sprzedaży materiałów, będących wstępem do "Zemsty...", by następnie po kilku latach, olać wszystko ciepłym moczem?

    Ciekaw jestem, jak Wy widzicie tę sprawę. Ja niestety muszę przyznać, że mój szacunek do Dżordża coraz bardziej topnieje. Nie tylko do niego, bo ten cały Filoni i jego banda także mnie niesamowicie irytują. Zatem jeszcze raz, jak Wy to postrzegacie?

    LINK
    • ...

      Dave 2010-03-24 17:25:00

      Dave

      avek

      Rejestracja: 2007-03-04

      Ostatnia wizyta: 2020-01-24

      Skąd: Warszawa

      Odpadam. TCW niszczy Grievousa i całą jego historię. Z chęcią wypieprzyłbym tą *** bajeczkę z kanonu własnymi rękami. Ona sobie dowolnie gwałci i mieli SW, gra na nosie EU i pluje mu w twarz ciepłą śliną. To jest zło. Kto się pisze na petycję?

      LINK
    • olej to

      RodzyN jr. 2010-03-24 18:08:00

      RodzyN jr.

      avek

      Rejestracja: 2007-05-21

      Ostatnia wizyta: 2024-09-19

      Skąd: Grodzisk Maz.

      Ustal swój własny kanon, taki który Ci będzie pasował . Nie patrz na Lucasa i tą gównianą bajeczkę TCW. Ja na przykład nie uznaje tego, że Grievous u********* sobie ręce, żeby być silniejszym. W ogóle to nie rozumiem tego motywu z wstawianiem sobie protez. Czy normalna "istota ludzka" wyssałaby z siebie mózg, oczy, serce itp. i przełożyła je do puszki?? ***** czy Lucas jest naprawdę takim d******?? Ja już tego nie rozumiem :/.

      Każdy wie kim jest Dżordż. Dla każdego coś miłego. Ale proszę pilnować języka.
      Bart

      LINK
      • ...

        X-Yuri 2010-03-24 18:12:00

        X-Yuri

        avek

        Rejestracja: 2004-12-22

        Ostatnia wizyta: 2024-09-19

        Skąd:

        RodzyN jr. napisał(a):
        W ogóle to nie rozumiem tego motywu z wstawianiem sobie protez. Czy normalna "istota ludzka" wyssałaby z siebie mózg, oczy, serce itp. i przełożyła je do puszki?? Kurwa czy Lucas jest naprawdę takim debilem?? Ja już tego nie rozumiem :/.
        ________

        Normalnosc to kwestia wzgledna.. rozejrzyj sie po swiecie.. masz ludzi-jaszczurki, czy tam koty : >
        Sadzisz ze ktos opetany checia potegi posiadania nie poswiecilby slabego ciala organicznego na rzecz niezawodnej maszyny ?

        LINK
      • Heh

        Carth Onasi 2010-03-24 20:16:00

        Carth Onasi

        avek

        Rejestracja: 2006-04-02

        Ostatnia wizyta: 2024-09-19

        Skąd: Kraków

        Szczerze mówiąc, już zacząłem go tworzyć, eliminując "Misję Lorda Vadera" . Acz nie jestem pewien, czy w świetle nowszych źródeł, np. serii "Empire", owa seria komiksowa nie zleciała niżej po drabinie kanonu, czy też w ogóle z niego zniknęła .

        Mnie interesuje, dlaczego dopiero przy tworzeniu TCW Lucas zaczął lansować swoją wizję przemiany Grievousa, gdy mleko już dawno się rozlało, a fani zaakceptowali wersję przemiany generała z EU .

        LINK
    • a mój wręcz przeciwnie

      Lord Sidious 2010-03-26 09:21:00

      Lord Sidious

      avek

      Rejestracja: 2001-09-05

      Ostatnia wizyta: 2024-09-19

      Skąd: Wrocław

      nie topnieje, a wzrasta, za to Filoniego coraz bardziej nie lubię . Natomiast każdemu, kto chce wiedzieć ile jest George`a a ile Filoniego i innych w TCW (zwłaszcza pierwszym sezonie, w drugim GLa jest więcej, może dlatego większości fanów się bardziej podoba), polecam tę pozycję: "The Clone Wars: The official Episode Guide - Season 1" http://gwiezdne-wojny.pl/tekst.php?nr=2199 . Świetnie obrazuje właśnie krzyżowanie się wizji GLa z innymi, oraz to co GL akceptuje, a co proponuje sam. Ja niestety wciąż czekam kiedy nas dystryb łaskawie wyda BR z pierwszym sezonem w Polsce :/, co za porażka. Ale cóż, dopiero wtedy wypowiem się więcej o pierwszym sezonie, na razie znam go bardziej od kuchni .

      LINK
    • heh

      Bolek 2010-03-26 09:42:00

      Bolek

      avek

      Rejestracja: 2007-03-18

      Ostatnia wizyta: 2024-05-22

      Skąd: Inowrocław

      Już gdzieś to tłumaczyłem i to nawet nie tylko ja podchodziłem w taki sposób do historii pana Grievousa. Dlaczego nasz cyborg nie mógł przejść prania mózgu, lub chociaż uszkodzenia bańki?

      Mógł wierzyć, że wcześniej modyfikował swoje ciało, ale dopiero po wypadku na Kaleesh prawdziwie zaczął nienawidzić Jedi. Wcześniej za stanie po stronie Huków, a później za próbę zabicia go.

      LINK
  • ...

    Revan_09 2010-03-24 18:54:00

    Revan_09

    avek

    Rejestracja: 2009-06-12

    Ostatnia wizyta: 2012-06-29

    Skąd: Taris

    Jezu ta gówniana bajka zepsuła już historie Asajj i Grievousa co jeszcze może się okaże że Yoda był kiedyś człowiekiem albo sithowie nigdy nie byli w liczbie większej niż 2

    LINK
  • Citadel Rescue i Mandalorianie

    Lorienjo 2011-03-13 10:22:00

    Lorienjo

    avek

    Rejestracja: 2002-02-18

    Ostatnia wizyta: 2022-06-24

    Skąd:

    W związku z ostatnim odcinkiem "Citadel Rescue" (sezon 3 odcinek 20 w sumie 64) Leland Y Chee (Keeper of the Holocron) znów musiał się tłumaczyć, dlaczego jest inaczej niż do tej pory. Poszło o... (załącznik na końcu), gdzie wynikła kontrowersja pomiędzy owym odcinkiem a "Coruscant Nights". Cóż... Jak zwykle. Nikt (Maker) nie skonsultował swych wizji-pomysłów z bazą danych, za której prowadzenie Lelandowi się płaci. Tak... Ale to dobre dla pisarzy, a Maker i tak wie lepiej, bo to jego (i racja). A niesmak znów pozostaje.

    Obejrzałem też w końcu materiały dodatkowe do sezonu drugiego, gdzie Dave Filoni tłumaczy jak to z tymi Mandalorianami było. Chyba już dawno o tym wiemy (najemnicy, armia, super komadosi), ale sposób w jaki nie wspomniano, i nie pokazano, twórczości Karen Traviss (choć wspomniano i pokazano całą resztę EU dotyczącą Boby) jest wprost... "uroczy". O planecie nawet nie wspomnę. Dobry przykład dla obecnych reporterów i dziennikarzy. Jedno jednak mnie "urzekło"... Jango i Boba nie są... TAK! NIE SĄ Mandalorianami! To tylko zwykli łowcy... chyba "cebuli".

    A teraz linka (uwaga, wątki fabuły):
    http://blogs.starwars.com/holocron/54

    LINK
  • Kanon głupcze !

    Hardrada 2012-02-26 02:58:00

    Hardrada

    avek

    Rejestracja: 2011-01-01

    Ostatnia wizyta: 2024-09-18

    Skąd:

    Witam,

    Jeśli wybrałem zły dział, to przenieście, ale to tutaj - przy okazji nowych odcinków TCW - jest najwięcej narzekań na kanon, więc wolałbym, żeby to tu zostało. Do rzeczy.

    Praktycznie co kilka odcinków (co odcinek ?) słychać narzekania - jak to Filoni zepsuł kanon. Kiedyś też mnie to denerwowało, póki czara się przelała i nastąpiła pewna zmiana - teraz mam na to zwis Nie mam zamiaru dłużej być niewolnikiem ludzi, którzy nie szanują twórczości innych ludzi, którzy dołożyli cegiełkę do budowy Uniwersum SW. I nie mam zamiaru przyklaskiwać każdemu absurdowi, jaki zrodzi się w głowach twórców TCW. Kanon przestał już być dla mnie świętością. Teraz jest ruchomy, ma wiele podzespołów, którymi manipuluję osobiście ja sam, decydując które podzespoły tworzą obecnie cały mechanizm. Mam swój własny kanon, bo tworzę go lepiej, niż Lucas

    Darth Maul ma ożyć ? Przykro mi, ale nie Darth Maul został zabity przez Obi Wana Kenobiego. I na tym skończyła się jego historia. Bo ja tak mówię, więc tak jest

    Czy matka Talzin była rzeczywiście tak potężna, jak to przedstawiono choćby w ostatnim odcink "TCW 4x19 - Massacre" ? Niestety nie - tak sobie zdecydowałem, Filoni musi się z tym pogodzić

    Mógłbym mnożyć przykłady, ale wiadomo do czego to zmierza - jeśli będziecie przyjmować wszystko bezkrytycznie "bo Lucas tak każe", to w końcu poczujecie wstręt do świata SW - zobaczycie to wtedy, jak już będzie za późno. Będziecie jak Yoda po porażce z Sidiousem Dlatego proponuję więcej dystansu do wszelakich produkcji, gdzie twórców ponosi ułańska fantazja. Takie absurdy traktować z przymrużeniem oka.

    Gdyby całe SW było zadbanym, dopiętym na ostatni guzik, dziełem jednej osoby (Lucasa), tak jak choćby Tolkiena jest świat LotRa (i innych jego książek) to OK - trzeba by było to uszanować. Ale tu mamy sytuację, gdy sam Lucas niezbyt ogarnia wszystkie "fronty", rozdaje licencje na prawo i lewo, a potem tworzą się sprzeczne ze sobą elementy. Należy to po prostu potraktować jako jeden z tych filmów, a których zakończenie jest otwarte i to widz musi sobie dopowiedzieć co mogło się wydarzyć. To my musimy zadecydować jaki jest kanon, rzekłbym nawet słowami Yody - przyszłość jest stale w ruchu tak jak kanon. Filoni pokazuje nam po prostu swoją wizję, ale to jest jego wizja. Od mojej wara I mojej wizji kanonu nie ujmuje to, że nie ma pieczątki od Lucasa. Myślicie, że Lucas jest świętością ? To spójrzcie na ten boski fragmencik tego jak w Nowej Nadziei Lucas opisał Imperatora:

    "Za namową i przy pomocy niespokojnych i żądnych władzy członków rządu, a także potężnych konsorcjów handlowych, ambitny senator Palpatine zdołał skłonić Senat, by mianował go Kanclerzem. Obiecywał zaspokoić żądania niezadowolonych i odbudować dawną chwałę Republiki. Jednak gdy tylko objął rządy i poczuł się bezpieczny, ogłosił się Imperatorem i odizolował od skarg poddanych. W niedługim czasie stał się marionetką w rękach swych doradców i pochlebców, którym powierzył najwyższe stanowiska."

    Tak moi drodzy - najgenialniejszy polityk, najpotężniejsza postać w galaktyce, która ową galaktykę traktowała jak szachownicę i grała sobie sama ze sobą obiema kolorami pionków - właśnie ta postać stała się w Nowej Nadziei MARIONETKĄ A więc drogi czcicielu Lucasa - jeśli tego nie wiedziałeś, to przyjmij to do wiadomości, jako niepodważalną prawdę A ja... a ja to pominę pobłażliwym uśmiechem (Palpatine również ).

    To by było na tyle. Kto chce, niech się katuje prawdą objawioną Lucasa i Filoniego, a ja tymczasem rozstrzygnę sam ze sobą, czy Mace Windu pokonał Sidiousa, czy to Sidious dał mu się pokonać, by Anakin mógł stać się Vaderem. Nawiasem mówiąc większość doszła do tego drugiego wniosku po przeczytaniu Zemsty Sithów Stovera. A to dziwne, bo ten fragment czytałem dość uważnie i nie powiedziałbym, żeby można było wysnuć taki kategoryczny wniosek. Ale to już trochę inny temat.

    Pozdrawiam wszystkich niewolników kanonu - zrzućcie kajdany

    LINK
    • ...

      Wielebny Quen-Tiin Ontiro 2012-02-26 03:27:00

      Wielebny Quen-Tiin Ontiro

      avek

      Rejestracja: 2010-12-01

      Ostatnia wizyta: 2013-10-22

      Skąd: Odleglejsza galaktyka...

      Wszystko pięknie, ślicznie i podoba mi się twoje podejście do spraw kanonu (ot wszyscy hepi, nikt nie ma do nikogo pretensji) ale co do tego, że Lucas sam sobie przeczy to jesteś w błędzie. Przynajmniej jeśli idzie o podany przez ciebie przykład. Sugerujesz się fragmentem nowelizacji "Nowej Nadziei", bo na okładce jest napisane, że autor to George Lucas. Otóż guzik prawda. W przypadku tej nowelizacji autorem nie jest Maker tylko zatrudniono "ghost writera", Alana Deana Fostera. Nazwisko tobie, jako fanowi, skądinąd znane. Fragment o Palpim-marionetce to albo jego radosna twórczość(w co bardziej jestem skłonny uwierzyć) lub ewentualnie ostatnie resztki wcześniejszych wersji scenariusza ANH.

      LINK
    • Racja.

      Hardrada 2012-02-26 03:42:00

      Hardrada

      avek

      Rejestracja: 2011-01-01

      Ostatnia wizyta: 2024-09-18

      Skąd:

      Tak, obiło mi się to o uszy. Mimo wszystko Lucas firmuje ten soczysty cytacik swoim nazwiskiem.

      Aczkolwiek nawet jakby do mnie dziś zadzwonił Lucas z przeprosinami i zapewnieniem, że ten fragment zniknie z nowych wydań i nie jest to już obowiązująca wersja, to nie zmieni zupełnie niczego w moim podejściu

      SW to zbyt duże i zbyt piękne uniwersum, bo budowali je ludzie robiący bajkę dla dzieci

      Z dniem dzisiejszym ogłaszam, że Filoni stracił licencję i jego dzieła nie tworzą już kanonu SW A Lucasa uznaję niepoczytalnym i przejmuję kontrolę nad jego twórczością Nadchodzą czasy mojej dyktatury Jak nie spodoba Wam się coś w TCW, to piszcie na priv - wykreślę to z kanonu

      Oczywiście to tylko żarty, a do Lucasa trzeba mieć (bez względu na wszystko) szacunek, bo bez niego nie byłoby nawet Vadera Ale naprawdę nie widzę sensu w tym całym stresowaniu się "o nie Filoni wskrzesił Dartha Bane" (może któregoś dnia wskrzesi) Niech sobie nawet wymyśli, że to Kenobi jest ojcem Luka (to byłoby nawet ciekawe Padme zawsze darzyła go sympatią ), mnie to już nie rusza.

      LINK
    • Re: Kanon głupcze !

      Stark 2012-02-26 09:36:00

      Stark

      avek

      Rejestracja: 2011-10-22

      Ostatnia wizyta: 2013-04-07

      Skąd:

      Hardrada napisał(a):
      W
      Pozdrawiam wszystkich niewolników kanonu - zrzućcie kajdany

      ________
      Mam do ciebie jedno pytanie. Czy jesteś chrześcijaninem? Bo jeśli tak to dopiero znajdziesz syf w kanonie, gdzie zżyna się z innych mitologii, albo są dwie różne sprzeczne ze sobą wersje wypadków. Czym prędzej wypisz się z kościoła, jeśli kanon SW traktujesz tak mocno jak chrześcijaństwo

      LINK
      • ...

        X-Yuri 2012-02-26 09:51:00

        X-Yuri

        avek

        Rejestracja: 2004-12-22

        Ostatnia wizyta: 2024-09-19

        Skąd:

        Pomijając fakt, że to ciągłe odwoływanie się do mitologii już nudne jest (a więc pasuje do dyskusji o TCW xD), to chyba nie załapałeś ani trochę intencji autora posta...

        Sam kawałek który cytujesz zresztą dobrze mówi o tym co autor chciał przekazać...

        LINK
        • nuda

          Stark 2012-02-26 10:07:00

          Stark

          avek

          Rejestracja: 2011-10-22

          Ostatnia wizyta: 2013-04-07

          Skąd:

          Krytykowanie TCW bo nie zgadzają się z książkami czy komiksami jest nudne i bezsensowne. Ile można wymagać od bajki dla nastolatków, którą są SW. Jeśli ktoś traktuje SW jak mitologie to niech robi to z wszystkimi tego konsekwencjami - w mitologiach różne wersje tej samej historii są powszechne. Jeśli traktujesz SW jako parahistorie to pamiętaj, że źródła w różny sposób opisują przeszłość i czasami nie wiadomo kiedy dana postać zgineła, bo są dwie różne wersje wypadków

          LINK
          • ...

            X-Yuri 2012-02-26 10:27:00

            X-Yuri

            avek

            Rejestracja: 2004-12-22

            Ostatnia wizyta: 2024-09-19

            Skąd:

            No i o tym, o luzie w podejściu, uznawaniu wersji która bardziej komu pasuje, itd, pisze autor posta/tematu, a Ty mu strzelasz swoją standardową formułkę...

            LINK
          • ...

            smajlush 2012-02-26 10:31:00

            smajlush

            avek

            Rejestracja: 2010-09-18

            Ostatnia wizyta: 2024-06-29

            Skąd: Kraków

            A ty znowu o tej mitologii - tak jak napijał Yuri - to jest już nudne, bo SW a starożytne mitologie to dwie różne rzeczy. Mitologie były w starożytności przekazywane ustnie, z ojca na syna, którzy nie mieli jajk tego, co mówią zweryfikować w źródłach pisanych. Trochę, jak zabawa w głuchy telefon - jeden się przejęzyczył, drugi coś zapomniał, trzeci... łapiesz, nie?
            A kanon SW składa się z gier, książek, komiksów, filmów (odtąd dla uproszczenia zwanych w tym poście źródłami), które były oficjalnie wydawane przez firmy ściśle powiązane ze sobą! Wszystkie źródła chyba miały edytora, który mógł powiedzieć: "hej, to się z tym a tym nie zgadza, wywal to". To, że tego nie robiono, to lenistwo ludzi Luca$a, a nie zła interpretacja faktów.
            W tym Uniwersum brakuje więcej ludzi takich, jak James Luceno, który w swoich dziełach pięknie spaja fakty z różnych źródeł.
            Gdybym ja był autorem i miał pisać np. o Mandalorianach, to nie wyobrażam sobie, żeby najpierw nie przeczytać calutkiego artykułu o nich a Wookieepedii (do której są nawet linki na oficjalnej stronie SW) i ścisle się go trzymać. Panowie z TCW tego nie zrobili i przez to teraz ten cały problem z kanonem...

            LINK
            • Re: ...

              Stark 2012-02-26 19:11:00

              Stark

              avek

              Rejestracja: 2011-10-22

              Ostatnia wizyta: 2013-04-07

              Skąd:

              smajlush napisał(a):
              A ty znowu o tej mitologii - tak jak napijał Yuri - to jest już nudne, bo SW a starożytne mitologie to dwie różne rzeczy. Mitologie były w starożytności przekazywane ustnie, z ojca na syna, którzy nie mieli jajk tego, co mówią zweryfikować w źródłach pisanych. Trochę, jak zabawa w głuchy telefon - jeden się przejęzyczył, drugi coś zapomniał, trzeci... łapiesz, nie?
              A kanon SW składa się z gier, książek, komiksów, filmów (odtąd dla uproszczenia zwanych w tym poście źródłami), które były oficjalnie wydawane przez firmy ściśle powiązane ze sobą! Wszystkie źródła chyba miały edytora, który mógł powiedzieć: "hej, to się z tym a tym nie zgadza, wywal to". To, że tego nie robiono, to lenistwo ludzi Luca$a, a nie zła interpretacja faktów.
              W tym Uniwersum brakuje więcej ludzi takich, jak James Luceno, który w swoich dziełach pięknie spaja fakty z różnych źródeł.
              Gdybym ja był autorem i miał pisać np. o Mandalorianach, to nie wyobrażam sobie, żeby najpierw nie przeczytać calutkiego artykułu o nich a Wookieepedii (do której są nawet linki na oficjalnej stronie SW) i ścisle się go trzymać. Panowie z TCW tego nie zrobili i przez to teraz ten cały problem z kanonem...

              ________
              Mitologie znany z zapisów spisanych przez autorów (często poetów lub tragediopisarzy), którzy nie byli zmuszeni do trzymania się jednej wersji a zmieniali fakty w zależności od potrzeb. Tyle wyjaśnienia
              Może przynudzam, ale używacie słowa kanon nie zdając sobie z jego sensu. Z stąd wasze posty są niefachowe. Stale powtarzacie te same błędy.
              Co z tego, że ktoś to koordynuje. Świat SW jest wielki a jego twórcy nie liczą się z jego spójnością. Ich zadaniem jest tworzenie ciekawych historii (dla poszczególnych grup wiekowych), a nie tworzenie parahistorii

              LINK
          • A kim ty

            Vergesso 2012-02-26 10:36:00

            Vergesso

            avek

            Rejestracja: 2007-08-29

            Ostatnia wizyta: 2024-05-05

            Skąd: Toruń

            właściwie jesteś, żeby mówić innym, co mają myśleć na temat kanonu? Może nie jestem jakimś wielkim obrońcą kanonu, bo SW i bez TCW ma parę bzdur(wskrzeszenia Maula, Legacy książkowe i komiksowe, podział na Lordów Sithów i ich uczniów), ale ty zastanawiasz mnie od jakiegoś czasu.

            LINK
            • Re: A kim ty

              Stark 2012-02-26 19:14:00

              Stark

              avek

              Rejestracja: 2011-10-22

              Ostatnia wizyta: 2013-04-07

              Skąd:

              Vergesso napisał(a):
              właściwie jesteś, żeby mówić innym, co mają myśleć na temat kanonu? .
              ________
              Z racji przygotowania zawodowego stykam się z kanonami i mitologiami. Jestem specjalistą w tej dziedzinie wsumie zarejestrowałem się na forum, bo śmieszą mnie posty dotyczące kanonu pisane przez ludków, którzy nie wiedzą czym jest kanon i nie czytali prac antropologicznych którymi inspirował się Lucas

              LINK
    • Jak z tem kanonem bywa.

      Lorienjo 2012-02-26 10:37:00

      Lorienjo

      avek

      Rejestracja: 2002-02-18

      Ostatnia wizyta: 2022-06-24

      Skąd:

      Po pierwsze "Star Wars" to FIKCYJNY świat, WYMYŚLONY przez George`a Lucasa na potrzeby nakręcenia filmu "A New Hope".

      Po drugie adaptacja Alana Deana Fostera (nie nowelizacja - patrz przypisy na końcu) była tworzona na podstawie jednej z ostatnich wersji scenariusza i jest prawie pewne, że owego cytatu o Palpatinie sam sobie nie wymyślił, gdyż w takich sprawach to George zawsze miał, ma i będzie miał ostatnie słowo. I to jest takie Lucasowe, każdemu wyjasnić, kto to ten pan, czy pani, i czy są w sobie zakochani...

      Po trzecie w "Wojnach klonów" Dave Filoni robi wszystko to, co mu Lucas każe, o czym wspominał nie raz, wystarczy tylko poszukać (wideo bądź słowo pisane). Fakt, czasem zwraca George`owi uwagę, że to czy tamto nie pasuje, ale generalnie się nie stawia i nie decyduje, tylko zasuwa na przodku. Tak było też z pierwszą większą "aferą", czyli Mandalorianami, którzy według opisu z adaptacji "Imperium kontratakuje"...

      Po czwarte i najważniejsze kanon. Jak z pewnością wiecie, jest go kilka rodzajów, a "Wojny klonów" dołożyły jedną, czy nawet dwie kategorie (można poszukać), więc... Mając w pamięci, że to fikcja, nie należy się przejmować i brać pełnymi garściami tylko to, co nam odpowiada, bo...

      Po piąte... Cały czas mówimy o fikcji, a ja chciałbym o historii powszechnej. Pierwszy raz zderzyłem się z prawdą sam, nie w szkole, ale z z własnej, nieprzymuszonej ciekawości. Film "Popioły" i bitwa pod Somosierrą. Polak wie, kto i jak, i dlaczego, ale coś mnie podkusiło i wziąłem do ręki opracowie wibytnego (sic!) historyka angielskiego, ze szkoły wojskowej. A tam... Nie ma Polaków. Wąwóz zdobyła francuska dywizja piechoty. Jaki z tego wniosek?

      Wniosków kilka.

      Jedno źródło to żadne źródło. Dwa i to sprzeczne dopiero dają do myślenia i wymagają kolejnych poszukiwań (to dla czcicieli "prawd objawionych" na Wikipedii, w jedynie słusznym programie nauczania, głos tak zwanych autorytetów, itd. itp.). A wnioski należy wyciągać SAMEMU. Nawet jeśli będą błędne, to będą nasze, a nie nam zaprogramowane. Wiedzę można poszerzyć, a implanty można tylko usuwać.

      Historia, ta w naszej galaktyce, jest pisana zawsze na zamówienie. I daje temu, kto najwięcej dał. Dziwka wśród nauk... Ale i inne nauki nie mają się czym chwalić. Dobieranie faktów, odrzucanie niewygodnych wyników, interpretacje pod tak zwane autorytety... itd.

      Pracownik na etacie zawsze będzie robił to, co mu szef każe. Bo jak nie, to albo się sam zwolni, albo może szukać sobie innej pracy.

      A "Gwiezdne wojny" powiecie? A to doskonała, mało zobowiązująca ROZRYWKA, a nie sens życia... A powiem wam, że dla mnie, to zupełnie inaczej wyglądało na początku... Od premiery w Polsce w 1979, poprzez dwa następne filmy, poprzez "Dziedzica imperium", pierwsze komiksy... I nawet jeszcze na początku XXI wieku... Kiedy "faktów" było jak na lekarstwo i każdy nowy okruch naszej miłości był świętem. Popatrzcie na kolekcję Guzesa. Ale to minęło i już się nie wróci. Teraz "Star Wars" to poranne płatki z mlekiem, szklanka soku pomarańczowego, szybki hamburger na mieście i łyk piwa przed telewizorem wieczorem... I nic więcej. Dlaczego? A to już temat na inną opowieść.
      [droid]

      PS. Nowelizacja to:
      http://sjp.pwn.pl/slownik/2490994/nowelizacja
      http://encyklopedia.pwn.pl/haslo.php?id=3948697

      LINK
      • Ale ja niebede!

        smajlush 2012-02-26 13:21:00

        smajlush

        avek

        Rejestracja: 2010-09-18

        Ostatnia wizyta: 2024-06-29

        Skąd: Kraków

        Bosz.. następny GROM...

        "A "Gwiezdne wojny" powiecie? A to doskonała, mało zobowiązująca ROZRYWKA, a nie sens życia... A powiem wam, że dla mnie, to zupełnie inaczej wyglądało na początku... Od premiery w Polsce w 1979, poprzez dwa następne filmy, poprzez "Dziedzica imperium", pierwsze komiksy... I nawet jeszcze na początku XXI wieku... Kiedy "faktów" było jak na lekarstwo i każdy nowy okruch naszej miłości był świętem."

        Może dla ciebie - z twojego postu wnioskuję, że masz jakieś 30-40 lat, sagę obejrzałeś, gdy poraz pierwszy pojawiła się w Polsce i byłeś zagorzałym fanem. Teraz jesteś już pewnie ustatkowany, masz pracę, dom, rodzinę, dzieci, czytasz poważne książki, a z Gwiezdnymi Wojnami masz styczność tylko za pośrednictwem TCW przy śniadanku, kiedy to ty, i twoje dzieci dostajecie następną odrobinę taniej rozrywki od Lucasa i spółki.

        A dla mnie - piętnastolatka, który SW odkrył około 2000 roku Gwiezdne Wojny to styl życia. Kupno nowej książki, komiksu, gry - TAK, jest dla mnie święte. I to, że takie coś zdarza się o wiele częściej niż za twoich czasów wcale nie umniejsza takiego zdarzenia "świętości".
        Ty masz lepsze rzeczy do roboty, i dla ciebie Uniwersum jest pewnie po prostu fajnym wspomnieniem z dzieciństwa. Ale ja biorę je na poważnie i jestem w nie bardzo wciągnięty, dlatego wkurzają mnie niescisłości typu Mandalorian. Może po prostu niech każdy traktuje SW po swojemu i nie wchodźm sobie w drogę, do?

        LINK
        • ...

          Stele 2012-02-26 15:20:00

          Stele

          avek

          Rejestracja: 2010-01-04

          Ostatnia wizyta: 2019-12-19

          Skąd: Wrocław

          Z tym, że Droid prawdę rzecze. SW to śmietnik i trzeba w nim poprzebierać by znaleźć coś wartościowego. Mimo że byśmy chcieli, nie jest to, i nigdy nie była, układanka. Trzeba do tego podejść na luzie, bo choćbyśmy młotkiem tłukli, spójności nie uzyskamy.
          Dekadę temu, gdy EU było 3x mniejsze, niektórzy wierzyli że tak się da, ale nawet wtedy uznawali raczej wybiórczy kanon Andersona/Wallace`a. Klejenie wszystkiego na siłę wymaga urąbania po kawałku z praktycznie każdego elementu. Ludzie z LFL urąbują najchętniej starocie. Darzący je sentymentem, wolą urąbać nowości. Żyjemy w czasach, gdy fanów-omnibusów już nie ma. EU jest zbyt duże, by ludzki mózg potrafił zapamiętać wszystkie detale. Trzeba się skupić na tym co lubisz i tyle.
          I nie porównuj go do GROMa, bo on nikomu swego zdania nie narzuca. Nie wspominając o nagannym braku jadu trolla, wymaganego u każdego pretendenta do tytułu króla wioski.

          LINK
        • ...

          BartekGibek 2012-02-26 15:21:00

          BartekGibek

          avek

          Rejestracja: 2008-07-09

          Ostatnia wizyta: 2022-09-21

          Skąd: Bystrzyca Kłodzka

          Zgadzam się z Tobą. Ja jestem co prawda nieco starszy od Ciebie, ale dla mnie też prawie każda premiera książki czy gry ze znaczkiem SW jest sporym wydarzeniem. I cały czas staram się być "na czasie" i nie wyobrażam sobie, żeby kiedyś miało to się zmienić

          A co do traktowania SW przez każdego po swojemu. To chyba też jest najlepsze podejście. Ostatnio(parę dni temu dosłownie), zacząłem tak do tego podchodzić. Oszczędza to masy stresów Mój osobisty kanon na przykład kończy się na Powrocie Jedi i nie zawsze jest zgodny z tym oficjalnym. Nie ma w nim miejsca na wojny z Resztkami Imperium, Vongami i Sithami Krayta. Co nie znaczy, że nie lubię sobie przeczytać książki czy komiksu z tamtego okresu. I takie samo podejście postanowiłem mieć też do TCW. Nie uznaję za kanoniczne, ale obejrzeć można. Bardziej traktuję to jak "co by było gdyby" I to się sprawdza

          LINK
    • ...

      Skywalker560 2012-02-26 11:54:00

      Skywalker560

      avek

      Rejestracja: 2008-04-16

      Ostatnia wizyta: 2015-04-04

      Skąd:

      A ja nadal uważam, że George Lucas jest kanonem Star Wars. Dziękuję za uwagę.

      LINK
    • ...

      Darth Kasa 2012-02-26 13:07:00

      Darth Kasa

      avek

      Rejestracja: 2009-01-25

      Ostatnia wizyta: 2023-01-20

      Skąd:

      Słusznie, bo skoro to fikcja, kto broni ubarwiać ją i dokonywać swojej własnej selekcji? Problem pojawia się dopiero w konkursach wiedzowych

      Z tym Palpatine`em to jednak trochę przesadziłeś, bo to po prostu jedna z pierwotnych koncepcji. Gdyby Lucas trzymał się swoich pierwszych pomysłów, to Imperator nazywałby się Ford Xerxes XII (tak, wcale tego nie wymyśliłem). Polecam poczytać sobie pierwotne wersje scenariusza ANH, są drastycznie inne od finalnego rezultatu, a adaptacja książkowa nie jest oparta na ostatecznej wersji. (Scenariusze można znaleźć tu: http://starwarz.com/starkiller/)

      LINK
      • Re: ...

        Hardrada 2012-02-26 15:31:00

        Hardrada

        avek

        Rejestracja: 2011-01-01

        Ostatnia wizyta: 2024-09-18

        Skąd:

        Darth Kasa napisał(a):
        Z tym Palpatine`em to jednak trochę przesadziłeś

        Przesadziłem, nie przesadziłem - ja mam po prostu dosyć głupiego tłumaczenia absurdalnych błędów twórców.

        A to wczesna wersja scenariusza, a to Darth Maula jednak ktoś pozbierał z ziemi i pozszywał, a to Leia mówiąc Lukowi, że pamięta swoją matkę mówiła oczywiście o Pani Organie (choć wszyscy dobrze wiemy, że WTEDY Lucas miał na myśli Padme, bo jeszcze nie miał w planach jej śmierci przy porodzie), a to R2D2 nie pamiętał Obi Wana w Nowej Nadziei, ani Obi Wan jego i C3PO, bo... no właśnie co ? Pewnie pił przez ten czas i alkohol zrobił mu z mózgu gąbkę. A to że Anakin mówiąc do Dooku o podwojonej sile od ostatniego spotkania miał na myśli Geonosis, mimo że w TCW spotkał się z nim w międzyczasie z 10 razy A to, a tamto. Jak ktoś chce, to na wszystko znajdzie wytłumaczenie, ale w końcu stwierdzi, że to się kupy nie trzyma. Sklejacie szybę, zamiast kupić nową i ZASTĄPIĆ pękniętą.

        Zamiast tłumaczyć wszelkie głupie błędy, lepiej traktować wszystko z przymrużeniem oka, będąc świadomym, że skoro SW ma kilkudziesięciu autorów (filmy+książki+komiksy) i powstają na przestrzeni lat, to pewne rozbieżności będą. A już na miłość boską - nie traktować tego co jest w BAJCE DLA DZIECI, jako prawdy objawionej dla nas - starszych fanów. Zrozumcie, że oni tam mają mnóstwo analityków, którzy mówią co się opłaca z marketingowego punktu widzenia. Dzieciarnia chce zobaczyć Maula, bo go traktuje jako jednego z silniejszych Sithów (wywijał podwójnym mieczykiem, WOW), jakich znają (bo g... znają - książek nie czytali przecież) i ogólnie zajefajnie wyglądał, no to dajemy im Maula.

        Nie siedzę w tej społeczności zbytnio, ale z tego co widzę, to największe batalie o kanon toczycie z Darth GROMem. Tymczasem on sam ujął to kiedyś (jak widzę w tym temacie) dość ładnie i pragmatycznie:

        Darth GROM napisał(a):
        Fani przestańcie wreszcie łamać sobie głowę kanonem. Wybierzcie jedną z trzech możliwości i trzymajcie się tego do końca:

        1.GL i filmy to kanon.

        2.EU to kanon.

        3.Sam ustal swój własny, osobisty, wyjątkowy, lanserski i jedyny słuszny kanon.

        Wtedy wszystko wyda ci się proste drogi fanie SW.

        Ja osobiście wybieram pierwsze rozwiązanie, resztę traktuję jako super smaczny dodatek. No i po kłopocie


        Nie wiem czy GROM się od tego stanowiska odciął, ale w każdym razie ja uważam je za słuszne.

        Grunt to żeby być happy i się nie katować. Ja wybieram opcję numer 3, czyli połączenie 1 i 2. Nie odcinam się ani od książek, ani od całości TCW. Niektóre książki to żenada, tak jak i niektóre odcinki TCW, a nawet w samych filmach (tych głównych 6 części) są pewne sprzeczności (o czym wspomniałem). Ktoś tu porównał budowanie swojego własnego kanonu, do grzebania w śmieciach - coś w tym jest.

        LINK
  • kanaon sranon

    Bolek 2012-02-26 19:59:00

    Bolek

    avek

    Rejestracja: 2007-03-18

    Ostatnia wizyta: 2024-05-22

    Skąd: Inowrocław

    precz z Dark Horse, zniszczył piękne komiksy Marvela! Zniszczył piękny, ustalony kanon Wojny Domowej ;<

    LINK
  • Yeah, Maul...? Wait a minute...

    Darth Phabious 2012-02-26 20:01:00

    Darth Phabious

    avek

    Rejestracja: 2004-12-11

    Ostatnia wizyta: 2018-05-06

    Skąd: Katowice

    Do momentu, kiedy usłyszałem o tym kloacznym pomyśle z powrotem Maula, cała ta kanoniczność i niekanoniczność ogólnie mi zwisała. Dopiero teraz poważnie się zastanawiam, czy GL ma jeszcze jakąkolwiek kontrolę nad tym, co dzieje się w SW. Fantastyka fantastyką, więc trudno mówić co w SW jest jeszcze realne, a co JUŻ nie jest, ale do momentu pojawienia się obu seriali (tak, wiem - jeden jest rysunkowy, a drugi animowany) SW miały swój realizm, który był wiarygodny. Teraz już nie jest.

    Podstawowy problem, jaki mam z TCW jest taki, że z jednej strony ma kapitalnie dużo nawiązań do EU (planety, rasy o których do tej pory się tylko czytało, albo słyszało po postacie 10-cio planowe), a z drugiej mamy właśnie takie pomysły jak Maul, czy uśmiercanie już raz uśmierconych w EU postaci (pierwszy z brzegu Even Piell). Druga sprawa jest taka, że okres wojen klonów jest chyba najbardziej obecnie przepakowanym momentem chronologii SW.

    Ja wiem, że seriale dla dzisiejszych dzieciaków MUSZĄ być kaboom! i w ogóle, ale ( i tu nie powiem nic nowego) przydałoby się trochę umiaru.

    A wskrzeszenie Maula jest dla mnie wyrazem braku pomysłu na serię. Dzieciaki się ucieszą, bo mamy z powrotem najpopularniejszą (zaraz po Jar-Jarze xP) postać z TPM i nie będą zadawać zbędnych pytań. Starzy fani, niełykający tak łatwo takich klusek, mogą sobie do wolu puszczać scenę jego śmierci i tłuc głową w ścianę.

    LINK
  • Kolejne chińskie przysłowie

    Skywalker560 2012-02-26 21:18:00

    Skywalker560

    avek

    Rejestracja: 2008-04-16

    Ostatnia wizyta: 2015-04-04

    Skąd:

    Niektórym to i LEGO Star Wars miesza w kanonie.

    Ale racja, Wojny Klonów są przepakowane. Cała masa produktów związanych z tą epoką sprawia, że informacji jest pełno i jakbym był Filonim, to też bym sobie w pewnym momencie dał spokój z trzymaniem kanonu i robił wszystko po swojemu .

    LINK
    • ...

      Stele 2012-02-26 21:48:00

      Stele

      avek

      Rejestracja: 2010-01-04

      Ostatnia wizyta: 2019-12-19

      Skąd: Wrocław

      Można robić po swojemu i dać sobie spokój ze spójnością. Recepta jest prosta i doskonale się sprawdziła w przygodach Hana/Landa. Nie jesteś pewien, czy w coś nie wdepniesz? Stwórz własne postaci i kawałek galaktyki. Masz pomysł na wiedźmy, które do niczego zbytnio nie pasują-tworzysz własny kult Mocy. Chcesz cytatą Twi`lekankę, a nie chce ci się obeznawać z biografią Aayli-wprowadzasz nową. W EU chodzi przecież o rozwijanie wszechświata, a nie mielenie w koło macieju tego samego. Niestety TCW nie jest tu samotne i ostatnimi czasy całe EU zapomina o co w tym pierwotnie chodziło...

      LINK
      • ?

        Darth GROM 2012-02-29 23:24:00

        Darth GROM

        avek

        Rejestracja: 2007-08-05

        Ostatnia wizyta: 2024-01-24

        Skąd: Poznań

        A o co w tym pierwotnie chodziło?

        LINK
        • ...

          Stele 2012-03-01 00:06:00

          Stele

          avek

          Rejestracja: 2010-01-04

          Ostatnia wizyta: 2019-12-19

          Skąd: Wrocław

          Oczywiście o kasę. Oraz odrobinę o przedostatnie zdanie poprzedniego posta.

          LINK
          • Fałszywa cnota

            Darth GROM 2012-03-01 00:19:00

            Darth GROM

            avek

            Rejestracja: 2007-08-05

            Ostatnia wizyta: 2024-01-24

            Skąd: Poznań

            Jeśli chodzi o kasę i rozumiesz, to zjawisko, to dlaczego tyle sapiesz, w obronie cnoty EU?

            LINK
            • Bo może...

              Ahsoka_Tano 2012-03-01 00:34:00

              Ahsoka_Tano

              avek

              Rejestracja: 2011-11-03

              Ostatnia wizyta: 2013-01-29

              Skąd: Wrocław

              ... Stele chce aby to wszystko się jakoś kupy trzymało? Najlepiej jak zacytuję Jego słowa: "SW to śmietnik i trzeba w nim poprzebierać by znaleźć coś wartościowego" - Stele zapewne chce wybrać to co dla Niego jest najbardziej wartościowe... i to co jemu odpowiada aby potem dołożyć kolejne elementy do swojego "droida" zwanego kanonem SW.

              LINK
              • RPG

                Darth GROM 2012-03-01 01:06:00

                Darth GROM

                avek

                Rejestracja: 2007-08-05

                Ostatnia wizyta: 2024-01-24

                Skąd: Poznań

                A może czegoś takiego nie da sie w kupie trzymać, bo może zbyt się rozrosło już dawno temu i może zamiast w tym widzieć wady lepiej dostrzec zalety, jest tego tyle, że każdy coś dla siebie znajdzie, tylko trzeba mieć do tego otwarty umysł, a z tym właśnie u was jest duży problem, a przecież, jak sam słusznie zauważyłeś każdy może poskładać swój własny kanon, a do tego nie potrzeba spójnego uniwersum i niczyjej zgody, tylko trzeba mieć spójna wyobraźnie i konsekwentnie wszystko posklejać, a ile w tym zabawy, jak w grze RPG. Trzeba umieć w życiu w negatywach dostrzec pozytyw, wtedy żyje się łatwiej i bezstresowo.

                LINK
                • A...

                  Ahsoka_Tano 2012-03-01 01:59:00

                  Ahsoka_Tano

                  avek

                  Rejestracja: 2011-11-03

                  Ostatnia wizyta: 2013-01-29

                  Skąd: Wrocław

                  No ok - dlatego zgodzę się z tym i też ze słowami Stele`a:
                  "Mimo że byśmy chcieli, nie jest to, i nigdy nie była, układanka. Trzeba do tego podejść na luzie, bo choćbyśmy młotkiem tłukli, spójności nie uzyskamy.
                  Dekadę temu, gdy EU było 3x mniejsze, niektórzy wierzyli że tak się da, ale nawet wtedy uznawali raczej wybiórczy kanon Andersona/Wallace`a. Klejenie wszystkiego na siłę wymaga urąbania po kawałku z praktycznie każdego elementu. Ludzie z LFL urąbują najchętniej starocie. Darzący je sentymentem, wolą urąbać nowości. Żyjemy w czasach, gdy fanów-omnibusów już nie ma. EU jest zbyt duże, by ludzki mózg potrafił zapamiętać wszystkie detale. Trzeba się skupić na tym co lubisz i tyle."


                  A Ty Gromie masz tak bardzo otwarty umysł wobec TCW i własnego kanonu, że bronisz za każdym razem TCW? (O ile ktoś Ci to zarzuca, bo tylko w jednym temacie o odcinku - tym z se04 o łowcach nagród - takie słowa padły). Ja nie mówię, że to robisz ale nie wiem - wyklaruj sytuację jeśli można...

                  LINK
                  • B...

                    Darth GROM 2012-03-01 02:49:00

                    Darth GROM

                    avek

                    Rejestracja: 2007-08-05

                    Ostatnia wizyta: 2024-01-24

                    Skąd: Poznań

                    Nie rozumiem pytania, dlaczego mam bronić TCW, skoro serial tworzy kanon, albo, to akceptujesz, jako fakt, albo nie. Ja to akceptuję, ponieważ serial nie jest sprzeczny z filmową sagą, a fakt, że ją uzupełnia między II, a III epizodem i afirmuje, to sam autor tym bardziej sprawia, że z akceptacją nie mam żadnego problemu, do tego nie potrzeba otwartego umysłu, wystarczy mniej fanatycznie podchodzić do tego zjawiska i nie mówimy tu o moim własnym kanonie, tylko o autora SW, a to diametralna różnica. Gdybym nie zgadzał się z autorem, to wtedy byłby mój własny kanon i tak się dzieje w przypadku hejterów.


                    Jakkolwiek jedyne, co robię na forum, to punktuję argumenty hejterów, którzy, jako największą i najczęstszą wadę produktu wymieniają, jej niekanoniczność, a przecież to nieprawda, z którą zawsze będę walczył. Bo jeśli mi coś się nie podoba, to używam argumentów merytorycznych, a niewyimaginowanych i nieprawdziwych, a tych hejterom w temacie TCW brakuje, jak tlenu na Marsie.


                    Jeśli chodzi o mnie, to zawsze będę przekładał produkcje filmowe i telewizyjne, które tworzą jeden spójny świat SW nad produkcje EU, bo taki był pierwotny zamysł Star Wars, książki, komiksy nie dość, że są innym środkiem przekazu wydane znaczniej później niż OT, to odtwórczym, dlatego EU nigdy dla mnie nie będzie stało wyżej niż filmy, mimo, że bardzo lubię ten rozbudowany świat, czego moja kolekcja jest najlepszym dowodem.


                    Problem z hejterami polega na tym, że bronią czegoś, czego nie da się obronić, bo zmienić faktów nie mam możliwości, jeśli mimo, to ktoś, to robi, to jest idiotą w najlepszym razie.

                    LINK
                  • ......

                    Ahsoka_Tano 2012-03-01 04:11:00

                    Ahsoka_Tano

                    avek

                    Rejestracja: 2011-11-03

                    Ostatnia wizyta: 2013-01-29

                    Skąd: Wrocław

                    W sumie do tego pytania o to twoje bronienie TCW, to ja o tym nie powiedziałem, tylko bodajże Kwarc albo Obi-Wan Skkywalker ale chyba Kwarc w temacie o odcinku "Crisis on Naboo". Tyle jeśli chodzi o to. Co do Twego punktowania argumentów hejterów TCW, to ja tylko powiem, że moja krytyka wobec odcinka "Crisis on Naboo" czy "The Box" z obecnego se04 odnosi się raczej do łowców nagród i pomysłów, które zostały stworzone na potrzeby ów odcinków. Nie napisałem, że jest sprzeczne w jakiś sposób w EU i że mi jakoś przeszkadza w kanonie, tylko po prostu wyraziłem swoją krytykę, wobec niektórych durnych pomysłów, które są przetwarzane na kolejne odcinki serialu. Dlatego nie musisz od razu - przykładowo na mnie najeżdżać, pisząc: "a po kiego i grzyba, oglądasz ten serial?" - żeby móc wyrazić niezadowolenie z tego czy tamtego elementu, a nie całości. I już.

                    Obecnie zlewam na TCW, póki nie skończą czwartego sezonu, wtedy wezmę się i obejrzę te 4 ostatnie odcinki. Co do zaczerpywania w TCW z EU, to zapewne w niedługim czasie, wszyscy zaczną jeździć po początek spoilera Dengarze, którego widziałem na fotce koniec spoilera. Ja obecnie mogę się czepiać Fetta, bo wygląda i brzmi jak... szkoda gadać. Myślałem, że go poprawią no ale cóż...

                    LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..