Zjechałem Kanga, a w sumie trzeba by coś napisać o całości xD
Cóż, słabe to jest. Zamiast zrobić film rozciągają historię na serial i mamy ciągłe zapychacze. Serio, oni przez 90% serialu siedzą na kanapą i gadają xD Na dodatek rozciągnięte ujęcia nie pięknych widoczków tylko pomieszczeń biurowych. xDDD Do jasnej ciasnej, jak nie macie pomysłów na fabułę to zróbcie krótszy odcinek jak w Mando. O dziwo zgodzę się z Kathi - Sylvie to żałosna postać. Nie wiem dlaczego tak jest według niej, natomiast według mnie jest żałosna, bo jest całe backstory jest kompletnie z d***. A jak pyta o powód jej ścigania, to jaka jest odpowiedź? Sorry, nie pamiętam. LOL Od razu widać, że nie mieli na tę postać pomysłu, nic. Wcisnęli, bo jakaś laska musi być (choć tych i tak jest od groma, o dziwo wszystkie czarne, WTF?). Bekę też mam z tego jak twórcy nieświadomie sami siebie orają. Sylvie miała by w zamierzeniu kolejną strong, independent female character, a na koniec z żałosnych niskich, samolubnych pobudek wypuszcza na świat złe Kangi. I znów się okazuje, że przyczyną całego zła na świecie jest kobieta. xDDD Aha, serial się oczywiście kończy cliffhangerem, co oznacza, że będzie drugi sezon tej miernoty. Ja pier.... Jakoś Falcona mogli zakończyć normalnie, a te nudy muszą ciągnąć dalej.
Jedyny bardzo dobry odcinek to ten w Pustce, bo były fajne smaczki, jak Classic Loki, Aligator, helikopter Thanosa, czy Thor żaba. Choć nawet i tam musieli coś spierdzielić. Zmarnowany wątek prezydenta Lokiego (a tak hypowany po trailerze) i komiczny wygląd tego Aliotha, aż pojawiły się skojarzenia z Demon Bearem z New Mutants, czy... Galactusem z FF2. xD
Także tak... MCU skończyło się na Endgame.