W sumie wiecie co, jako że w Wieśka 3 nie grałem i nie mam oczekiwań fabularno/rozgrywkowych, mnie chyba najbardziej "martwi" fakt, że twórcy przechodzą na Unreal Engine. Nie wiem, mi się wydaje to trochę krótkowzroczne, porzucać swoją technologię na rzecz "kupnej". Może to wynika z kłopotów jakie mieli z tym swoim enginem. Jaka by to przyczyna nie była, to prawda jest taka, że w każdym przemyśle liczący się gracze (przypadkowa zbieżność terminologii ) mają swoje know-how, technologie i narzędzia.
Ja na to patrzę tak trochę "patriotycznie". Fajnie, że mamy stajnię która takie topowe gry robi, ale do pełnego obrazka to mi właśnie tej potęgi technologicznej brakuje. Tym bardziej, że CDPR brał już duży Szmal w formie różnych dotacji, dziesiątki milionów za czasów pracy nad Cyberpunkiem, na Polarisa dostali drobniaki bo zaledwie 150,000 EUR, ale jednak. Na co poszła ta forsa ja się pytam Na pisanie scenariusza? Dotacje z tego co rozumiem mają w założeniu tworzyć trwałe podstawy rozwoju w jakiejś branży. Więc powinny iść na technologie.
Może w krótkiej perspektywie przejście na zewnętrzny Engine jest korzystne, ale w dłuższej to trzeba myśleć nad swoimi rozwiązaniami. Tym bardziej, że to jest obszar w którym nakłady i wymagania nie są tak straszliwe jak np w przemyśle kosmicznym. Drugiego Space-X w Polsce nie będzie, ale mieć swój growy Engine, to jest w zasięgu naszych możliwości
Myślę też że gracze-fani Wieśka to grupa która raczej jest skupiona na kwestiach fabularnych i narracyjnych (co widać w dyskusji tutaj) i bardziej im zależy na pielęgnowaniu spójności całej historii i dobrej relacji z książkowym pierwowzorem niż na jakiejś technicznej super doskonałości. Gracze by wybaczyli braki najlepszych efektów na świecie, gdyby rzecz pod względem mechaniki i historii była tip-top. A to jest (prawie) w ogóle z enginem nie związane.
Z tego co czytałem w ciągu ostatniego roku, to spece od grafiki mówią, że generalnie rozwój enginów graficznych to raczej leży, ludzie nie chcą w to wchodzić, młodzież nie chce się babrać w jakieś programistyczne niskopoziomowe rzeczy (a to jest potrzebne do rozwoju), speców brakuje do takiego stopnia że nawet tzw maintenance istniejących silników zaczyna być problematyczny (bo to są dziś gigantyczne systemy). No i stąd tak sobie myślę, że kto dziś w rozwój swojego wchodzi, albo kontynuuje (a przecież CDPR miało swój) to się dobrze ustawia konkurencyjnie na przyszłość. Własna technologia, know-how, narzędzia, to jest największy AS w rękawie. Amen