Na klimat oryginału bym nie liczył, bo książka w dużej mierze to manifest polityczno-kulturowy ChRLD, towarzysz Xi czytał książkę z wypiekami na pucułowatej buzi podobno i prawicę Liu Cixin uścisnął, a to już coś znaczy. Ciężko też jest coś wcisnąć widzom mainstreamowym, co na każdym kroku próbuje takiemu widzowi wytłumaczyć jak cały nasz gatunek jest głupi, bezrozumny i zadufany w sobie. Trzeci problem, oryginał książkowy jest po prostu przerażający, "czarna bezwyjściowość sytuacji" przytłacza na każdym kroku, trzeba mieć silne nerwy, żeby całość strawić bez nabawienia się PTSD. Plus dużo chińszczyzny nie tylko językowo ale też kulturowo czy historycznie, a to już w ogóle show-stopper.
Ale spoko, niech próbują, może coś z tego wyjdzie, te kilka scen w trailerze i śmieszne i straszne, ja jestem nastawiony pozytywnie.