„The Mandalorian” najbardziej piraconym serialem roku
Lord Sidious
Gdyby rozdawano nagrody w kategorii najlepiej piracony serial, „The Mandalorian” przęjąłby palmę pierwszeństwa od „Gry o tron”. Wg listy przygotowanej przez portal TorrentFreak, dzięki intrygującej polityce dostępności platformy Disney+, jak również wzbudzającej ograniczone zainteresowanie innej zawartości, popularny serial „The Mandalorian” był najchętniej nielegalnie ściąganym tytułem ubiegłego roku.
Prześcignął między innymi seriale: „The Boys”, „Westworld”, „Wikingowie” oraz „Star Trek: Picard”. Za zainteresowanie tytułem odpowiada także dobre przyjęcie przez fanów produkcji Jona Favreau i Dave’a Filoniego. Warto zauważyć, że ostatni odcinek drugiego sezonu - The Rescue zyskał na IMDB średnią ocenę 9,9 w skali do 10. Tak wysoka nota to ewenement. Nic dziwnego, że widzowie chcieli go zobaczyć.
Mamy nadzieję, że zmiany w Disney+, czyli wejście między innymi na pominięte rynki w Ameryce Południowej, Azji czy Europie Środkowej, a także wykorzystanie produkcji Foxa (w ramach pakietu Star przeznaczonego dla bardziej dorosłego widza), oraz ofensywa serialowa zmienią trochę tę statystykę w kolejnych latach.
Legalnie „The Mandalorian” także zrobił furorę. W listopadzie pojawił się na trzecim miejscu rankingu Nielsena, gdzie mierzone są zasięgi produkcji streamowanych. Był to pierwszy tak wysoki wynik produkcji Disney+. Królował wówczas serial Netflixa – „Gambit królowej”. Kilka tygodni później rolę się odwróciły i to „The Mandalorian” zwyciężył. Miał zasięg 29%, podczas gdy „Gambit” 20%, a kolejny „The Crown” 14%.
Warto dodać, że ostatni odcinek został przemontowany na Disney+. Zmiana jest niewielka, jedynie w napisach końcowych. Zdecydowano poświęcić finałowy odcinek zmarłemu niedawno Jeremy’emu Bullochowi.

Tymczasem Mark Hamill podziękował twórcom serialu za ostatni odcinek. Warto przypomnieć, że niedawno Mark wspominał o konieczności zachowania tajemnicy w związku z jego udziałem w tym odcinku.
Sometimes the greatest gifts are the most unexpected and something you never realized you wanted until it was given.#ThankYouJonAndDave 🙏 pic.twitter.com/4nNjSvbvIN
— Mark Hamill (@HamillHimself) December 30, 2020
Na jeden z tweetów Hamilla odpowiedziała Ming-Na Wen, czyli aktorka grająca Fennec. Przyznała, że móc dzielić scenę w produkcji z Markiem Hamillem to jedno z największych osiągnięć jej kariery.
You (& Luke) have been immensely inspirational & impactful to my childhood & as an adult. To have shared a scene with you in @themandalorian is truly one of the biggest highlight, not just in my career, but in my life. Thank you. 😍❤️
— Ming-Na Wen (@MingNa) December 31, 2020
Your fan always,
Ming-Na aka Fennec 🧡 https://t.co/Qoa45A3dhT
Ming zobaczymy w tym roku w serialu „The Book of Boba Fett”.
Warto dodać, że opóźnienie w produkcji, nie jest spowodowane jakimiś problemami na planie, a raczej przeładowaniem w związku z nowymi projektami i zapewne ograniczeniami związanymi z COVID-19. Na razie czekamy na informacje, czy faktycznie premiera trzeciego sezonu nastąpi w 2021, czy zostanie przesunięta na 2022.
Tagi: COVID-19 - koronawirus (21) Dave Filoni (490) Disney (432) Disney+ (196) Gra o tron (55) Jeremy Bulloch (29) Jon Favreau (132) Mark Hamill (367) Ming-Na Wen (7) Netflix (46) Star Trek (109) The Book of Boba Fett (5) The Mandalorian (289) Twitter (77)
Komentarze (28)
https://i.kym-cdn.com/photos/images/newsfeed/001/743/664/b27.png
Ludzie wiedzą co się dobrze ogląda
The Rescue zyskał na IMDB średnią ocenę 9,9 w skali do 10. Tak wysoka nota to ewenement. hejtery!!!! Jak śmiom?
Kwestia gustu, co kto lubi.
A najlepszym filmem jest Avengers Endgame XD
Najlepszy serial to i najbardziej piracony. Proste? Proste!
Nadal ich nie widziałem. ~:)
*Happy Hondo Ohnaka noises* :D
https://www.metacritic.com/browse/tv/score/metascore/year/filtered?year_selected=2020&sort=desc&view=detailed
A tu Mando gdzieś dopiero na 60 pozycji.
To nie znaczy, ze nie ma. Patrząc w ratingi z zeszłego roku trochę tego jest.
https://editorial.rottentomatoes.com/guide/best-tv-shows-of-2020/
Zaprzeczam. Na pewno nie widziałem lepszego serialu od Mando w zeszłym roku. A jak poskrobię, to pewnie od paru lat.
Jedyny w swoim rodzaju tzn. jedyny serial SW live-action obecnie :P
Bo bardzo dobrych seriali, a takich 50 razy lepszych od Mando ogólnie jest od pęczka, i temu nawet nikt nie da rady zaprzeczyć.
No i super !. Jeśli tylko "Mando" przestanie być jedyny w swoim rodzaju początek spoilera czyli bardzo dobry :P koniec spoilera, a kolejne seriale będą jeszcze lepsze, to tylko się cieszyć :)
Z powodu Grogu i tego że to pierwszy serial live-action SW w tym przypadku nie, ale na pewno fani oraz dzieci odpowiadają za generowanie popularności takich Clone Warsów, Rebelsów i innych Resistanców, i prawdopodobnie to samo przytrafi się trzeciemu Mando, który już nie będzie "jedynym w swoim rodzaju", bo w świetle kilkunastu innych powstających teraz seriali (zwłaszcza Obi i Ahsoka), i bez cukierków w postaci Grogu i Luke`a.
No i taki serial dostał przecie, czyż nie ? :P
Bo chyba nie chcesz mi powiedzieć teraz, że popularność "Mando" around the world, generują only fani SW ?
Wątek Bo-Katan mogą dać w oddzielnym serialu, nie miałbym nic przeciwko :)
Tylko dalej mówisz to z perspektywy fana uniwersum, a nie zwykłego widza, który fanem nigdy nie był, świat SW go mało obchodzi, a chciałby może obejrzeć fajny serial sci-fi/fantasy.
Kanon jest najmniej ważny pod tym względem. Mnie przynajmniej notki garniturów w excelu średnio interesują.
Grogu - wiadomo, że wesoła maskotka, MacGuffin ostateczny. Jest tym dla Mando czym są małe kotki dla internetu. I w tym się przejawia mała własna inicjatywa twórców, niepłynąca z wewnątrz. Oklepane i wykalkulowane na zysk.
A o bounty hunting nie byłbym taki pewien. Trzeba jeszcze rozwiązać wątek Bo-Katan, a znając tempo tego serialu, może to potrwać kolejne 2 sezony :P
Gadajo o Grogu i o Luke`u z prostej przyczyny - powinieneś to wiedzieć doskonale :)
Zatem podaję - finał był zaskoczeniem na maksa, w sensie pozytywnym. Raz, że nikt nie spodziewał się, że dojdzie do rozstania z Grogu (znaczy, każdy wiedział, że musi to nastąpić "kiedyś", ale nie, że "już" :P), dwa, że pojawienie się cameo, którego prawie nikt się nie spodziewał, narobi tyle zamieszania w sensie pytań, gdzie i do jakiego punktu fabularnego nas to zaprowadzi.
I to, że pojawiło się tyle pytań po finale, jest dobitnym przykładem na to, jak dobry był-jest to serial.
Cieszę się, że pomogłem :)
Tak, o bounty huntingu :). Tak, było niewiele. Ale mnie kupiło od początku, bo takiego serialu oczekiwałem od lat w sumie, o czym zresztą w temacie "Mando" hajperowałem , zanim Grogu wstawili w kadr, więc
Tak, o bounty było super, pojawił się Grogu - też super, ale mam nadzieję, że w kolejnej odsłonie wrócą na stare tory - choćby w małej części.
Kotory nie są kanoniczne przecie ...
Nie powiedziałbym też, że popularność ostatniego odcinka "Mando", wynika z pojawiającego się cameo. W dużej części na pewno. Ale jeśli prześledzisz tubkowe reactions, to zobaczysz, że to Grogu bardziej kradnie finał. W mniejszym jednak stopniu, Luke.
Mamy np oba KOTOR-y, wybiegające daleko od tego co znamy z filmów, poza realiami. Nie trzeba ich oglądać, żeby połapać się o co cho a i samym storytellingiem są świetne same w sobie. A na ile popularność ostatniego odc Mando wynika z powrotu wymarzonego Luke`a, a na ile z opowieści? Ile osób gada tam o czymś innym niż o Luke`u? Jak ktoś nie oglądał OT, to dla niego Luke będzie zwykłym czarownikiem, na którego wszyscy się dziwnie patrzą.
Bardzo dobry serial o Mando przed spotkaniem Grogu = o bounty huntingu? No tego to w serialu było stosunkowo niewiele :P
Buuu zżarło mi ślicznego komenta... ~:`(
Abstrahując od jakości Mando - czyli patrząc w ten sposób, disclaimer, jesteś w stanie wysoko ocenić coś z SW tylko jeśli będzie tworem znaczaco odbiegającym od znanego nam z PT/OT SW?
Zostanie to, czym był "Mando" przed spotkaniem z Grogu - bardzo dobrym serialem o "Mando" :D
po prostu bardzo dobry
Hmm kwestionowałbym, zważając na to ile on tak naprawdę zawdzięcza temu co powstało przed nim :P Wyrzucić z niego fanserwis, nawiązania i otoczkę Gwiezdnych wojen i zostanie, no właśnie, co?
Popularność i sukces "Mando" osiągnięty nie został poprzez "zakazany owoc smakuje najlepiej". Serial jest po prostu bardzo dobry, i tyle :). Gdyby był słabym serialem, to żadne "tylne drzwi" by tu nie pomogły, i skończyłoby się na jednym sezonie.
Życzę więc Disneyowi, by kolejne seriale były na poziomie - albo i jeszcze wyżej, jak "Mando".
Życzę Disney+ kolejnych sukcesów w postaci ograniczonej dostępności i niezadowalającej liczby subskrybentów. Zakazany owoc smakuje najlepiej, co sprawia że choć widzowie dobierają się do produktu "tylnymi drzwiami", tak dzięki czemu popularność sięga zenitu.