Amini nie mógł wiele powiedzieć, gdyż jak zwykle obowiązują go zakazy umowne. Ale przyznał, że zdjęcia są planowane na lipiec 2020. Oczywiście Ewan McGregor pojawi się na planie. Hossein potwierdził też, to co już znamy. Akcja będzie się dziać między III a IV Epizodem, czyli po upadku Republiki i masakrze Jedi, a przed „Nową nadzieją”. To okres w którym wiele się w galaktyce zmieniło, zaś Obi-Wan będzie musiał się odnaleźć w nowym świecie, po stracie zakonu w który wierzył oraz przyjaciół. Scenarzysta jest zadowolony z tego, gdyż pozwoli to na eksplorację marki „Gwiezdnych Wojen” w inny sposób. Będzie więcej aspektów duchowych, trochę akcji i zabawy. Amini przyznaje, że podejście do scenariusza, cały konflikt, który jest wokół Obi-Wana to nie jest łatwa rzecz, choć właśnie te wszystkie kryzysy, które przeżywa Kenobi będą pewnym punktem wyjścia.
Ewan McGregor niedawno sprostował swoją poprzednią wypowiedź, mówiąc, że te 4 lata milczenia faktycznie dotyczyły pierwotnie filmu, dopiero potem serialu. Amini także się do tego odnosi. Potwierdza, że była wpierw mowa o filmie. Tyle, że dwugodzinna produkcja musi skupiać się na akcji i głównym bohaterze, serial daje inne możliwości, może ukazać sytuację polityczną, a także machinę Imperium. To wszystko się rozwijało. Scenarzysta został wciągnięty w projekt przez oryginalnego reżysera spin-offa, Stephena Daldry’ego. (Tu warto dodać, że choć Daldry był wymieniany jako reżyser od 2017 roku, to ani Disney, ani Lucasfilm oficjalnie nigdy nie powierdziły jego angażu, robi to dopiero Amini). W każdym razie Hossein najpierw porozmawiał sobie z Stephenem, potem dopiero z Lucasfilmem. Była to raczej luźna rozmowa, a nie rozmowa o pracę. Scenarzysta pracuje nad tym wpierw filmem, a obecnie serialem już jakieś dwa lata, choć przyznaje, że były przerwy. Zapewne chodzi tu o perturbacje ze skasowaniem filmu i przemianowaniem go na serial, ale również to, że Daldry stracił zainteresowanie filmem, jeszcze przed premierą „Hana Solo”. Obecnie głównym reżyserem serialu jest Deborah Chow.
Hossein przyznaje, że Obi-Wan jest jedną z jego ulubionych postaci, także dlatego, że występuje w obu trylogiach, przy tym różny, a także jest ikoniczny. Dodatkowo kwestie religijne czy samurajskie zawsze go interesowały. Podobały mu się też historyczne i mitologiczne inspiracje George’a Lucasa No i przeczytał kilka książek z „Gwiezdnych Wojen”, oglądał też seriale animowane. Tak więc jest bardzo zadowolony z tego angażu. Serial prawdopodobnie zobaczymy w 2021.